Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruski opozycjonista po przesłuchaniu zwolniony do domu

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Pimienaua. jak był traktowany podczas zatrzymania i w prokuraturze
#

# dochodzi wypowiedź Pimienaua. jak był traktowany podczas zatrzymania i w prokuraturze #

20.08. Przemyśl (PAP) - Białoruski opozycjonista Źmicier Pimienau, który w piątek został zatrzymany przy przekraczaniu polsko-ukraińskiej granicy na przejściu w Korczowej (Podkarpackie), po przesłuchaniu w prokuraturze został zwolniony do domu.

Po zwolnieniu Pimienau opisał swoje wrażenia z przebiegu zatrzymania: "Takiego chrześcijańskiego szacunku, miłości, nie mógłbym sobie nigdy wyobrazić. Ludzie, którzy podejmowali tę decyzję, odnosili się z takim szacunkiem do człowieka, którego poszukuje Interpol. Najpierw mówili, że trzeba coś wyjaśnić w sprawie paszportu, potem powiedzieli, że ponieważ jestem poszukiwany, są zmuszeni oddać mnie w ręce policji" - mówił białoruskiemu Radiu Swaboda.

Dodał, że w polskiej prokuraturze był "był przyjemnie zaskoczony" po tym, co widział "w Europie, w Białorusi i Rosji". Pimienau po zwolnieniu zapowiedział, że pojedzie do Warszawy, a potem wróci do Belgii, gdzie mieszka na stałe.

Jak poinformowała w sobotę rano Alina Pich z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, zarzuty, jakie stawia mu białoruska prokuratura, według polskiego prawa przedawniły się; minęło 10 lat.

"Postępowanie ekstradycyjne jednak ciągle będzie się toczyć i to ministerstwo sprawiedliwości zadecyduje, czy zostanie wydany na Białoruś. Mężczyzna zadeklarował, że będzie stawiał się na każde przesłuchanie w procesie ekstradycyjnym" - dodała prokurator.

Jak poinformował PAP w piątek wieczorem rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar, Pimienau został zatrzymany na podstawie nakazu wydanego 5 stycznia 2001 r. przez biuro prokuratora dystryktu w Witebsku.

"Można w nim przeczytać, że mężczyzna jest podejrzany o to, że 4 listopada 2000 r. w Witebsku, będąc pod wpływem alkoholu pobił i skopał dwóch mężczyzn, w jednym przypadku miał nóż w ręku. Na Białorusi grozi mu za to do 7 lat więzienia" - dodał.

"Potwierdzam, że Straż Graniczna zatrzymała mężczyznę na przejściu granicznym w Korczowej. Figurował w dwóch bazach danych - policyjnej i Straży Granicznej - jako osoba do zatrzymania. Został przekazany najbliższej jednostce policji" - powiedziała z kolei PAP w piątek rzeczniczka prasowa komendanta głównego Straży Granicznej mjr Justyna Szmidt-Grzech.

Według Radia Swaboda Źmicier Pimienau kilka lat temu otrzymał azyl polityczny w Belgii. Razem z nim zatrzymana została jego żona Kaciaryna, obywatelka Belgii. Jechali na Ukrainę w sprawach rodzinnych.

Pimienau jest członkiem opozycyjnej Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej Białoruski Front Narodowy (PKCh-BNF). Opuścił Białoruś w 2000 roku. Władze Białorusi wszczęły sprawę karną przeciwko niemu o wandalizm i w 2009 roku ogłoszenie o tym, że jest poszukiwany, pojawiło się na stronie internetowej Interpolu. Pimienau mówił wówczas, że odpowiedzialni za poszukiwania dobrze wiedzą, że jest to sprawa polityczna i "po przyjacielsku" radzili mu nie wyjeżdżać bez potrzeby z Belgii.

Radio Swaboda podaje, że służby belgijskie zapewniły rodzinę Pimienaua przed jego wyjazdem na Ukrainę, że z dokumentami, które posiada - legitymuje się tzw. paszportem genewskim - nie powinien być zatrzymany na granicy Unii Europejskiej.(PAP)

awl/ huk/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)