Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białostocka prokuratura przejmie śledztwo dotyczące wypadku licealistów koło Jeżewa

0
Podziel się:

13.3.Białystok (PAP) - Białostocka prokuratura okręgowa przejmie
od łomżyńskiej śledztwo dotyczące okoliczności wypadku autokaru z
licealistami koło Jeżewa (Podlaskie), w którym we wrześniu 2005
roku zginęło trzynaście osób. Taką decyzję podjęła Prokuratura
Apelacyjna w Białymstoku.

13.3.Białystok (PAP) - Białostocka prokuratura okręgowa przejmie od łomżyńskiej śledztwo dotyczące okoliczności wypadku autokaru z licealistami koło Jeżewa (Podlaskie), w którym we wrześniu 2005 roku zginęło trzynaście osób. Taką decyzję podjęła Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.

Chodzi przede wszystkim o to, że aktywne są w tym śledztwie, a mieszkające w Białymstoku, osoby mające status pokrzywdzonych, zwłaszcza rodziny ofiar tego wypadku, interesujące się przebiegiem postępowania i składające wnioski dowodowe.

"Chcemy ułatwić im kontakt z prokuratorem, by mogły na bieżąco zapoznawać się z ustaleniami" - poinformował PAP w poniedziałek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Janusz Kordulski.

Podkreślił, że przekazanie sprawy do Białegostoku nie jest wynikiem krytycznej oceny pracy łomżyńskiej prokuratury, która zajmowała się nią od początku ze względu na właściwość miejscową. Na razie akta sprawy są w Prokuraturze Krajowej, która zapoznaje się z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa.

Na razie śledztwo ma potrwać do końca maja, ale nie jest wykluczone, że białostocka prokuratura okręgowa poprosi o jego dalsze przedłużenie. Ma bowiem do zrealizowania zalecenia prokuratury apelacyjnej, które mają pomóc wyjaśnić wątki, którymi interesują się rodziny ofiar wypadku. Chodzi m.in. o dokładne zbadanie, czy kierowca autokaru, wiozącego maturzystów, miał ważne badania lekarskie i brak przeciwwskazań medycznych do pracy. Rodziny domagają się też jeszcze bardziej szczegółowego zbadania przyczyn pożaru autokaru.

30 września 2005 roku w zderzeniu autokaru z ciężarową lawetą niedaleko Jeżewa, na trasie z Białegostoku do Warszawy zginęło dziesięcioro białostockich licealistów i trzech kierowców (dwóch z autokaru, trzeci z ciężarówki), około czterdziestu osób zostało rannych.

Łomżyńska prokuratura ustaliła, opierając się na opiniach biegłych, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który niezgodnie z przepisami wyprzedzał inny, nieustalony samochód, a pożar autokaru był wynikiem zniszczenia jednego ze zbiorników z paliwem. Biegli nie stwierdzili żadnych innych przyczyn wypadku i pożaru. W tej sytuacji wszystko wskazywało na umorzenie sprawy z powodu śmierci kierowcy. Jednak pod koniec lutego matki dziesięciorga licealistów, którzy zginęli w wypadku, przekazały ministerstwu sprawiedliwości swoją petycję, bo chciały dłuższego, bardziej szczegółowego śledztwa. Wtedy łomżyńska prokuratura wystąpiła o przedłużenie postępowania o kolejne trzy miesiące. Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku zgodziła się na to, wydając jednocześnie swoje zalecenia. Ostatecznie zdecydowała o przekazaniu sprawy do białostockiej prokuratury okręgowej.

"Nie wykluczamy dodatkowych czynności w tej sprawie, liczymy także na inicjatywę pokrzywdzonych, którzy być może jakieś wnioski dodatkowe złożą" - powiedział Kordulski.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku nic jeszcze oficjalnie nie wie o planach przekazania jej tej sprawy - poinformował PAP rzecznik tej prokuratury Adam Kozub.

O tym, że sprawy już nie będzie prowadzić, wie za to łomżyńska prokuratura. Jej rzecznik Maria Kudyba powiedziała PAP, że to decyzja korzystna dla rodzin ofiar wypadku, które teraz na miejscu będą miały możliwość zapoznawania się z aktami sprawy i składania wniosków dowodowych.

Kordulski zaznaczył, że na razie akta sprawy są w Prokuraturze Krajowej i trzeba poczekać aż wrócą do Białegostoku. Prokuratura Krajowa może bowiem sama podjąć decyzję o przekazaniu sprawy w inne miejsce, teoretycznie - nawet poza białostocki okręg apelacyjny. (PAP)

rof/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)