1.3.Białystok (PAP) - W procesie karnym dotyczącym poparzenia pięciu pacjentek w czasie radioterapii w Białymstoku powołany zostanie kolejny biegły z zakresu radioterapii onkologicznej - zdecydował w środę białostocki sąd rejonowy. To proces dwojga pracowników miejscowego centrum onkologii.
Decyzję o powołaniu jeszcze jednego biegłego sąd podjął po wysłuchaniu ustnej opinii krajowego konsultanta ds. radioterapii onkologicznej prof. Mariana Reinfussa.
Uznał bowiem, że przygotowana przez niego opinia pisemna nie jest formalnie zgodna z wymogami kodeksu postępowania karnego. Dlatego kolejną opinię mają przygotować specjaliści z Centrum Onkologii w Warszawie. Do tego czasu proces został odroczony bezterminowo.
Lekarka i technik z Białostockiego Centrum Onkologii oskarżeni są o nieumyślne narażenie zdrowia a nawet życia pięciu kobiet, które doznały poparzeń podczas radioterapii w 2001 roku. Okazało się, że aparat do naświetlań był zepsuty (czego nie pokazały żadne wskaźniki) i podał o wiele większą dawkę promieniowania od zalecanej.
Prof. Reinfuss mówił w środę przed sądem, że on nie przerwałby radioterapii pacjentek, co zrobiła oskarżona lekarka, bo za wręcz nieprawdopodobne uznałby możliwość takiej awarii, jaka miała miejsce. Jak to ujął, oskarżona wykazała się "nadzwyczajną intuicją" decydując jednak o wstrzymaniu zabiegów kolejnych kobiet, a zrobiła to "w najwcześniejszym momencie zgodnym z logiką i wiedzą medyczną". (PAP)
rof/ pz/
