*Na półtora roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i pięć tysięcy złotych grzywny skazał w czwartek Sąd Rejonowy w Białymstoku lekarza, zastępcę ds. urologii ordynatora oddziału chirurgicznego szpitala MSWiA w Białymstoku, Lecha G., za przyjęcie łapówek od pacjentów. *
Na wniosek oskarżonego, wyrok zapadł bez przeprowadzania rozprawy.
Również bez przeprowadzania rozprawy sąd skazał w czwartek pacjenta, oskarżonego o wręczenie temu lekarzowi pieniędzy. Wyrok w jego przypadku to dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz tysiąc złotych grzywny. Oba orzeczenia sądu nie są prawomocne.
50-letniemu lekarzowi postawiono zarzuty przyjęcia w sumie 600 zł, dwóch butelek alkoholu oraz słodyczy jako łapówek od trzech osób. Pacjentowi - wręczenia lekarzowi 500 zł za przyjęcie do szpitala i przeprowadzenie zabiegu.
Dwóch innych pacjentów, którzy wręczyli lekarzowi łapówki, nie odpowie za to przed sądem, bo sami zawiadomili o tym prokuraturę.
Urolog Lech G. został zatrzymany pod koniec maja. Po postawieniu mu zarzutów, przyznał się. Nie stosowano wobec niego aresztu, a środkami zapobiegawczymi było 5 tys. zł poręczenia majątkowego i zakaz opuszczania kraju, połączony z zatrzymaniem paszportu.
Przypadki przyjęcia korzyści, które mu zarzucono, miały miejsce w kwietniu i sierpniu 2005 roku oraz w maju tego roku.
Zasłaniając się dobrem śledztwa, prokuratura nie chciała mówić o szczegółach sprawy, m.in. dlaczego zajmowała się nim prokuratura okręgowa, a nie właściwa miejscowo rejonowa. Wiadomo jedynie, że w śledztwie wykorzystano materiały tajne, i to prawdopodobnie od informacji z akt tajnych zaczęło się postępowanie. (PAP)
rof/ itm/