Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Biegli podają kolejne wersje wypadku Otylii Jędrzejczak

0
Podziel się:

Prędkość z jaką jechała Otylia Jędrzejczak
mogła wynosić około 90 do ponad 110 km/h i nie była niebezpieczna
w przypadku podjęcia przez nią manewru wyprzedzania. Za jej błąd
uznać jednak można kontynuowanie wyprzedzania i jazdy za
poprzedzającym samochodem.

Prędkość z jaką jechała Otylia Jędrzejczak mogła wynosić około 90 do ponad 110 km/h i nie była niebezpieczna w przypadku podjęcia przez nią manewru wyprzedzania. Za jej błąd uznać jednak można kontynuowanie wyprzedzania i jazdy za poprzedzającym samochodem.

Tak zeznał w czwartek przed Sądem Rejonowym w Płońsku drugi zespół biegłych, badający przyczyny wypadku pływaczki, Jan Unarski i Wojciech Wach. Biegli za prawdopodobne uznali "dwie generalne wersje" zdarzenia, w tym wersję, która wynika z relacji świadków oraz podaną przez samą Otylię Jędrzejczak. Uchylili się jednak od rozstrzygnięcia, która z tych wersji zdarzyła się naprawdę.

Unarski przyznał, że w pierwszej wersji, opartej o zeznania świadków, oskarżona niewystarczająco dokładnie, nierozważnie usiłowała podjąć wyprzedzanie i sytuacja, którą zastała na drodze była na tyle niebezpieczna, że zdecydowała natychmiast zjechać na pobocze, w efekcie czego doszło do zderzenia z drzewem. Zjechanie na pobocze biegli ocenili jako "dramatyczną decyzję", której "nie można oceniać negatywnie".

W wersji Otylii Jędrzejczak, którą zrekonstruowali biegli, podjęła ona wyprzedzanie za innym samochodem, będącym także w trakcie wyprzedzania i nie mogła zakończyć tego manewru ze względu na to, że luka między pojazdami, w którą zamierzała wjechać, "zaczęła się kurczyć". "Nastąpiła błędna ocena bezpieczeństwa jazdy" - uściślił Unarski. (PAP)

mb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)