Biała (PAP) - Protest załogi bielskiego oddziału poznańskiej spółki K-Tel zakończył się. Pracownicy w piątek wieczorem podpisali w Bielsku-Białej porozumienie z zarządem. Rzecznik protestujących Edward Stalewski poinformował, że dyrekcja udzieliła gwarancji zatrudnienia i odstąpiła od obniżenia płac, co było przyczyną wybuchu konfliktu 5 kwietnia.
Były to główne postulat protestujących. Gwarancje dotyczą trzech lat. Na taki okres K-Tel podpisał w styczniu umowę na obsługę sieci telekomunikacyjnej z Telekomunikacją Polską.
Stalewski powiedział, że załoga w piątek opuści okupowane przez dwa tygodnie pomieszczenia. W sobotę wszyscy pracownicy przystąpią do pracy. Będą usuwać uszkodzenia linii telefonicznych, do których w czasie protestu.
Piątkowe rozmowy zarządu K-Tel z przedstawicielami protestującej załogi bielskiego toczyły się od południa. Uczestniczył w nich także prezydent Bielska-Białej Jacek Krywult. Poprzedziła je zapowiedź zradykalizowania protestu przez załogę. Pracownicy zamierzali m.in. palić opony przed siedzibą zarządu.
Pracownicy przeciwstawili się zapowiedzianym 5 kwietnia przez dyrekcję zwolnieniom i obniżeniu płac pracownikom, którzy pozostaną w firmie. W proteście uczestniczyło 160 spośród 200 pracowników oddziału K-Telu. 11 osób przez dziewięć dni głodowało. (PAP)
szf/ mtb/ hes/