Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Birma: 56 ofiar nowych walk na tle etnicznym

0
Podziel się:

Co najmniej 56 osób zginęło w najnowszej fali przemocy na
tle etnicznym w zachodniej Birmie. Zniszczonych zostało prawie 2 tys. domów - poinformowały w
czwartek birmańskie źródła rządowe.

Co najmniej 56 osób zginęło w najnowszej fali przemocy na tle etnicznym w zachodniej Birmie. Zniszczonych zostało prawie 2 tys. domów - poinformowały w czwartek birmańskie źródła rządowe.

Od ponownego wybuchu walk w niedzielę w zachodnim stanie Arakan zabitych zostało 25 mężczyzn i 31 kobiet. W stanie tym kilka miesięcy temu zaognił się konflikt między buddystami z grupy Arakanów a muzułmanami z grupy etnicznej Rohingya, których uważa się często za nielegalnych imigrantów z Bangladeszu, a którzy są bezpaństwową mniejszością etniczną pozbawioną przez władze praw.

Według źródeł rządowych spłonęło 1,9 tys. domostw, a kilkadziesiąt osób zostało rannych. Nie jest jasne, ile ofiar jest w każdej ze skonfliktowanych grup etnicznych.

O "natychmiastowe zaprzestanie" walk zaapelował w czwartek amerykański Departament Stanu. Rzeczniczka Victoria Nuland wezwała obie strony, by "dały dowód wstrzemięźliwości". Zaniepokojenie wyraziła też ONZ.

Reporter agencji AP poinformował, że w jednym z objętych walkami miast, ok. 50 kilometrów od stolicy stanu Arakan, Sittwe, widział 11 rannych, w większości z ranami postrzałowymi, przewożonych do lokalnego szpitala. Wszystkie ofiary wywodziły się z Arakanów, co może sugerować, że szpital ten nie leczy muzułmanów z Rohingya.

W czerwcu analogiczne akty przemocy kosztowały życie co najmniej 90 ludzi; zniszczono wówczas ponad 3 tys. domów. Walki rozgorzały wtedy po zgwałceniu i zamordowaniu buddystki przez trzech muzułmanów. Kilka dni później w odwecie dokonano samosądu na 10 muzułmanach.

Od czerwca w niektórych regionach obowiązuje godzina policyjna w związku z aktami przemocy. Wrogość utrzymuje się, ponieważ rząd nie zdołał wypracować trwałego rozwiązania innego niż segregacja obu społeczności w niektórych miejscach. Dziesiątki tysięcy ludzi koczują w obozach dla uchodźców.

ONZ szacuje liczbę Rohingya w Birmie na 800 tysięcy; birmańskie władze nie uważają ich jednak za jedną ze 135 grup etnicznych i - podobnie jak sąsiedni Bangladesz - odmawiają im obywatelstwa. (PAP)

ksaj/ mc/

12500757 12501403 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)