Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Blair w Iraku: Nie ma już powodów do rebelii

0
Podziel się:

(wypowiedzi Blaira i Malikiego na konferencji prasowej)

(wypowiedzi Blaira i Malikiego na konferencji prasowej)

22.5.Bagdad (PAP/Reuters,AP) - Premier W. Brytanii Tony Blair oświadczył w poniedziałek w Bagdadzie, że wraz z powstaniem irackiego rządu jedności narodowej przestało istnieć jakiekolwiek usprawiedliwienie dla zbrojnej rebelii.

Blair, który przybył do Bagdadu, aby zademonstrować poparcie dla nowych władz irackich, dodał, że do ewakuacji obcych wojsk z Iraku najszybciej doprowadziłoby złożenie broni przez rebeliantów.

"Istotne jest to, że po raz pierwszy Irak ma rząd jedności narodowej (...), że rząd ten ma sprawować władzę przez cztery lata i że został wybrany bezpośrednio głosami milionów Irakijczyków" - powiedział Blair na konferencji prasowej po spotkaniu z nowym premierem Iraku Nurim al-Malikim.

Blair przyznał, że stabilizowanie sytuacji w Iraku trwa "dłużej i jest trudniejsze" niż zakładano, ale podkreślił, iż powstanie rządu jedności "oznacza nowy początek".

Maliki, który pojawił się przed reporterami razem z Blairem, oświadczył, że sądzi, iż siły irackie będą mogły do końca roku przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo większości regionów kraju. Dodał, że już w czerwcu Irakijczycy przejmą nadzór nad dwiema prowincjami na południu kraju, na razie kontrolowanymi przez wojska brytyjskie. Brytyjska strefa odpowiedzialności obejmuje łącznie cztery z 18 prowincji irackich.

Wcześniej wysoki rangą anonimowy oficjel brytyjski towarzyszący Blairowi powiedział reporterom, że iracki rząd jedności narodowej, zaprzysiężony w sobotę po pięciu miesiącach sporów o obsadę stanowisk, przyspieszy przejmowanie od sił koalicyjnych odpowiedzialności za bezpieczeństwo. Pozwoli to Londynowi wycofać część swych żołnierzy przed końcem lipca.

Jednak oficjel ten dodał, że według obecnych planów dopiero pod koniec czteroletniej kadencji rządu Malikiego będzie można wycofać ostatnią część sił wielonarodowych wspierających wojska irackie w działaniach bojowych przeciwko rebeliantom i terrorystom. Pewna liczba cudzoziemskich żołnierzy może pozostać w Iraku nawet dłużej, choć już tylko w charakterze instruktorów.

Blair, pytany o to na konferencji prasowej, nie chciał podać żadnego kalendarza ewakuacji wojsk brytyjskich. Powiedział, że ich powrót do kraju będzie zależeć od sytuacji w Iraku.

Blair jest pierwszym przywódcą zagranicznym, który spotkał się z nowymi przywódcami Iraku. Jego wizyta pokazuje, jak bardzo zaangażował swój kapitał polityczny w ustabilizowanie sytuacji w Iraku i wycofanie stamtąd wojsk brytyjskich.

Popularność Blaira bardzo ucierpiała wskutek interwencji w Iraku, rozpoczętej inwazją w marcu 2003 roku. Operacja Iracka Wolność okazała się znacznie trudniejsza, krwawsza i kosztowniejsza niż oczekiwano. Od wiosny 2003 roku zginęło w niej 111 żołnierzy brytyjskich. W ostatnich miesiącach przybrały na sile nastroje antybrytyjskie w regionie Basry na południu Iraku, gdzie stacjonuje kontyngent brytyjski.

Liczy on obecnie 7200 żołnierzy. Anonimowy oficjel brytyjski powiedział dziennikarzom przed rozmowami Blaira z Malikim, że oczekuje, iż część z nich będzie mogła opuścić Irak w ciągu najbliższych paru miesięcy.

Blair z wielkim zadowoleniem powitał w sobotę utworzenie nowego rządu irackiego, w którego skład po raz pierwszy wchodzą wyłonieni w wyborach przywódcy ugrupowań szyickich, arabskosunnickich, kurdyjskich i świeckich. W wywiadzie dla telewizji Sky uznał za "krzepiące", że powstał "rząd prawdziwej jedności narodowej, za którym głosowało przeszło 12 milionów ludzi", a "nie rząd szyicki, do którego tylko dodano przedstawicieli różnych partii". (PAP)

xp/ kan/

1424 1661 2880 2929 3324

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)