Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach biskup Jan Zając ocenił, że papież Benedykt XVI pokazał w bazylice, jak należy przeżywać spotkanie z ludźmi chorymi i niepełnosprawnymi.
"Sama roześmiana twarz Ojca Świętego jest najlepszym świadectwem, jak należy przeżywać spotkanie z ludźmi chorymi i niepełnosprawnymi. To podejście nie tylko słowem, ale też przez te uściski, podanie rąk" - powiedział PAP biskup Zając komentując wizytę papieża w Krakowie-Łagiewnikach.
Podkreślił, że chorym osobom papież dał świadectwo, iż "Bóg jest miłością". "To nie tylko tytuł encykliki Ojca Świętego, ale także świadectwo, jak należy tę miłość Bożą rozdzielać i roznosić na cały świat" - zaznaczył kustosz sanktuarium.
Jego samego - jak wyznał - wizyta Benedykta XVI w łagiewnickim sanktuarium podbudowała i dodała energii w podejmowaniu dzieła zleconemu mu w Łagiewnikach.
"By prowadzić przybywających pielgrzymów po drogach Miłosierdzia Bożego przez głoszone słowo, modlitwę i czyn. To jest na nowo przeżyte moje hasło biskupie +wstańcie, chodźmy+, a zatem jakiś nowy zryw, pobudzenie, by wstać i iść razem z Chrystusem do drugiego człowieka" - powiedział bp. Zając.
Poinformował, że podczas wizyty w sanktuarium w Łagiewnikach Ojciec Święty pobłogosławił miejsce, gdzie ma powstać Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!", na terenie byłej fabryki chemicznej Solvay, w której młody Karol Wojtyła pracował podczas wojny.
"Na prośbę kardynała Dziwisza Ojciec Święty przesłał to błogosławieństwo na to miejsce, tam na +białe morza+ Solvayu, gdzie ma być budowane to Centrum" - wyjaśnił. (PAP)
rgr/ mag/