Specjalna bułgarska Komisja ds. konfiskaty majątków zdobytych drogą przestępczą, prowadzi obecnie 95 dochodzeń - poinformował w poniedziałek jej przewodniczący, prof. Stefan Kuszlew.
Dwadzieścia pięć spraw dotyczy majątków zdobytych z przemytu narkotyków i ludzi. W grupie osób, których majątek jest badany, są także politycy, jednak prawo nie pozwala na ujawnienie na razie ich nazwisk - dodał Kuszlew.
Komisję powołano półtora roku temu, a jej członków wybiera parlament na pięcioletnią kadencję. Dotychczas komisja nałożyła sekwestr na majątki o wartości 7 mln lewów (3,5 mln euro) do czasu wyjaśnienia ich pochodzenia. Pierwsza rozprawa w sprawie konfiskaty zdobytego nielegalnie mienia rozpocznie się 6 października.
Obowiązek współpracy z komisją mają prokuratury, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Finansów. Prokurator naczelny Borys Wełczew przekazał szefowi komisji listę 300 nazwisk osób notowanych za przestępstwa, których działalność gospodarcza podlega sprawdzeniu.
Niedostateczna efektywność władz bułgarskich w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej i korupcji jest krytykowana przez władze Unii Europejskiej, które we wtorek ogłoszą raport ustalający termin przystąpienia Bułgarii i Rumunii do UE.
Według wstępnych informacji, oba bałkańskie kraje zostaną przyjęte do UE 1 stycznia 2007 roku, lecz Komisja Europejska zarekomenduje ścisłe monitorowanie m.in. korzystania przez nie z unijnych programów pomocy bezpośredniej, polityki w sferze bezpieczeństwa żywności oraz kilku sfer wymiaru sprawiedliwości, zastrzegając sobie możliwość zastosowania "bezpieczników", czyli środków ochronnych w razie niewłaściwych praktyk.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ jo/ ap/