Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Burmistrz Londynu krytykowany za przyjęcie prezydenta Wenezueli

0
Podziel się:

Burmistrz Londynu Ken Livingstone,
znany z lewicowych poglądów, naraził się na krytykę, podejmując w
poniedziałek w ratuszu lunchem prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza,
który zawitał do Wielkiej Brytanii prywatnie.

Burmistrz Londynu Ken Livingstone, znany z lewicowych poglądów, naraził się na krytykę, podejmując w poniedziałek w ratuszu lunchem prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, który zawitał do Wielkiej Brytanii prywatnie.

Przywódca londyńskich konserwatystów Bob Neill uznał, że Livingstone zachował się "haniebnie", wydając pieniądze londyńczyków na "zabawianie tego dyktatora".

Premier Tony Blair demonstracyjnie zignorował wizytę Chaveza, którego stosunki z Zachodem są bardzo chłodne, za to stosunki z Kubą Fidela Castro - bardzo serdeczne.

Zwolennicy Chaveza, do których zalicza się Livingstone, chwalą prezydenta Wenezueli za ułatwienie biedakom dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej; krytycy zarzucają mu tłumienie opozycji i oszustwa wyborcze.

Chavez nazwał kiedyś Blaira "głównym sojusznikiem Hitlera" w niewybrednym komentarzu do bliskich stosunków szefa brytyjskiego rządu z prezydentem USA George'em W. Bushem.

Dla Livingstone'a jednak Chavez "to najlepsza wiadomość dla Ameryki Łacińskiej od wielu lat". "Pozdrawiamy pana, panie prezydencie" - powiedział burmistrz do prezydenta Wenezueli. "Londyńczycy opowiadają się za panem, a nie za koncernami naftowymi i oligarchami".

Wenezuela jest piątym na świecie eksporterem ropy naftowej. Chavez powiedział w Londynie, że jeśli USA zaatakują Iran, to światowe ceny ropy skoczą na wysokość 100 dolarów i więcej, z obecnych ponad 70 dol. Jego zdaniem sytuacja będzie gorsza niż w Iraku. (PAP)

az/ mc/ 6136,arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)