Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były oficer WSI skazany za szpiegostwo na rzecz USA

0
Podziel się:

2,5 roku więzienia i degradacja - to wyrok
za szpiegostwo na rzecz USA w latach 90. wobec byłego oficera
Wojskowych Służb Informacyjnych płk. rez. Zbigniewa Sz.

2,5 roku więzienia i degradacja - to wyrok za szpiegostwo na rzecz USA w latach 90. wobec byłego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych płk. rez. Zbigniewa Sz.

Wyrok po tajnym procesie wydał w końcu października Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie - o czym wcześniej nie informowano. Orzeczenie jest nieprawomocne; oskarżony może złożyć apelację.

Wiceprezes WSO sędzia Sławomir Puczyłowski powiedział w poniedziałek PAP, że nie może ujawnić żadnych szczegółów, gdyż sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności.

WSO badał sprawę już po raz trzeci. W lutym tego roku Sąd Najwyższy uwzględnił bowiem apelację prokuratury i uchylił uniewinniający Sz. wyrok WSO z 2005 r. WSO uznał wtedy, że nie można przyjąć, iż informacje, których Sz. mógł udzielać obcemu wywiadowi, mogłyby wyrządzać szkodę interesom RP - a tylko wtedy można skazać za szpiegostwo.

Odpowiedni artykuł Kodeksu karnego mówi, że "kto, biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3". Sz. jest oskarżony z tego właśnie artykułu o tego typu przestępstwo, które miało być dokonywane w Warszawie w latach 1992-1996.

W jeszcze wcześniejszym wyroku WSO skazał Sz. na 5 lat więzienia i degradację; wyrok ten uchylił potem SN.

Całą sprawę ujawnił w 1999 r. nieistniejący już dziennik "Życie". Według gazety, Sz. - nadzorujący w WSI attache wojskowych za granicą - został zdemaskowany w 1996 r. przez Urząd Ochrony Państwa. Sz. miał współpracować za pieniądze z wywiadem USA.

Według "Życia", w 1996 r. ówczesne polskie władze, w tym prezydent Aleksander Kwaśniewski, podjęły decyzję, że Sz. nie stanie przed sądem, i zgodziły się w ten sposób na jego wyjazd do USA. "Za moją wiedzą żaden szpieg jeszcze nie uciekł" - tak komentował sprawę ówczesny prezydent.

Jeszcze przed wydrukowaniem swego artykułu dziennikarze "Życia" złożyli doniesienie o Sz. do prokuratury wojskowej. Wszczęła ona śledztwo, a za Sz., który wyjechał do USA, wydano list gończy.

W 2003 r. Sz. wrócił do Polski - po wystawieniu mu listu żelaznego przez WSO. List ten gwarantuje, że pozostanie on na wolności, a do więzienia trafiłby dopiero po prawomocnym wyroku skazującym. Wcześniej Sz. może także wyjechać z Polski. Wydanie listu sąd tłumaczył tym, że bez niego podejrzany w ogóle nie stawiłby się w Polsce.

W 1999 r. UOP zatrzymał trzech oficerów WSI pod zarzutem szpiegostwa na rzecz ZSRR i Rosji. Czesław W. został skazany na 4 lata więzienia i degradację, a Zbigniew P. i Zbigniew H. - na 3 lata więzienia i degradację. W 2005 r. WSO skazał na 3 lata więzienia i degradację innego oficera WSI ppor. Wojciecha S., uznanego za winnego szpiegostwa na rzecz Rosji.

Wśród licznych zarzutów wobec WSI - zlikwidowanych we wrześniu tego roku na mocy specjalnej ustawy - powtarzała się właśnie m.in. infiltracja ze strony Rosjan. Według wiceszefa komisji likwidacyjnej WSI Piotra Woyciechowskiego, ok. 300 oficerów WSI ukończyło kursy KGB i GRU; do Moskwy miała też trafić kartoteka operacyjna Wojskowej Służby Wewnętrznej. "Dlatego kontrwywiad wojskowy nie mógł osiągnąć żadnych sukcesów na +odcinku wschodnim+" - powiedział Woyciechowski tygodnikowi "Wprost". (PAP)

sta/ bno/ rod/ 15:31 06/11/20

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)