Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny: Jezioro już nie zagraża zalaniem

0
Podziel się:

Ponad połowę wód udało
się bezpiecznie spuścić we wtorek z jeziora zagrażającego zalaniem
zaludnionych terenów w Syczuanie - podały agencje.

Ponad połowę wód udało się bezpiecznie spuścić we wtorek z jeziora zagrażającego zalaniem zaludnionych terenów w Syczuanie - podały agencje.

Jezioro Tangjiashan (wym. Tang dzie-szan), w którym zebrało się co najmniej 250 mln metrów sześciennych wody, to największe z ponad 30 jezior osuwiskowych, jakie powstały w wąskich dolinach rzek w wyniku majowego trzęsienia ziemi.

Operację poprzedziło przygotowanie terenu przez wojsko. Żołnierze od wielu dni wysadzali skały blokujące odpływ, usuwali muł i rumowiska na trasie, którą spływać miała woda.

Zamulone wody Tangjiashan spłynęły na położone niżej tereny Beichuanu (wym. Pei-cz'huan ), miasteczka, gdzie wstrząsy o sile 8 w skali Richtera zniszczyły 80 proc. budynków, a śmierć poniosło 8600 z 13 tys. mieszkańców. Miasteczko zostanie odbudowane 35 km dalej.

We wtorek woda wymywała z gruzów ludzkie zwłoki, samochody, drzewa, lodówki, samochody, telewizory - opisuje scenerię agencja Xinhua.

W obawie przed samoistnym wylaniem jeziora z zagrożonych terenów ewakuowano 250 tys. ludzi.

Według najnowszego bilansu, w całym kraju zginęło blisko 70 tys. osób, a ponad 18 tys. jest nadal zaginionych. Ponad 5 mln ludzi zostało pozbawionych dachu nad głową. Szacuje się, że odbudowa zniszczonych terenów może potrwać 10 lat.

Szef partii komunistycznej w Syczuanie Liu Qibao (wym. Ć'hi-pao) nazwał spuszczenie wód "decydującym zwycięstwem". Poziom wody w jeziorze obniżył się dzięki temu o ponad 20 metrów - podała chińska agencja Xinhua.

Według Liu liczba ludzi zagrożonych zalaniem zmalała z 1,3 mln do poniżej 50 tysięcy.

Niemniej chiński koncern naftowy PetroChina podał, że wstrzymuje przesył paliwa rurociągiem w zachodnich Chinach na wypadek uszkodzenia go przez spływające masy wody.

We wtorek w Chinach ziemia znowu się zatrzęsła. Wstrząsy o sile 5,2 w skali Richtera wystąpiły w Mongolii Wewnętrznej i w kilka godzin po nich w prowincji Qinghai (wym. Ćśing-haj), gdzie osiągnęły 5,5 w skali Richtera - podała Xinhua.

Oficjalne chińskie media poinformowały także o odnalezieniu wraku wojskowego śmigłowca, który rozbił się we mgle 31 maja w górach w czasie ewakuowania rannych podczas trzęsienia. Wrak oraz zwłoki załogi i 14 ofiar trzęsienia znaleziono w pobliżu miasta Yingxiu (wym. Jing-siu) w rejonie epicentrum majowych wstrząsów.

We wtorkowym organie partyjnym "The People's Daily" na pierwszej stronie we wtorek zamieszczono raport członka politbiura Zhou Yongkanga (wym. Dżou Jong-khang), który przez pięć dni wizytował tereny zniszczone podczas trzęsienia. Zhou domaga się, aby na terenach nawiedzonych przez katastrofę policja i urzędnicy "rozwiązywali spory i pomagali w zachowaniu stabilizacji".

W Syczuanie za złe kierowanie pracami ratunkowymi zdjęto ze stanowisk co najmniej 15 urzędników, a 13 ukarano w trybie administracyjnym. (PAP)

klm/ ro/ jbr/

2784, 3703, arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)