Prezydent Chorwacji Stipe Mesić ostrzegł w czwartek Słowenię przed spowalnianiem procesu zbliżenia między jego krajem a Unią Europejską. Ocenił, że postawa Lublany może być "katastrofalna" dla stosunków między obu krajami.
"Jeśli Słowenia przez swój zawzięty upór przeszkodzi naszemu wstąpieniu do UE, będzie to katastrofalne dla naszych przyszłych stosunków" - powiedział Mesić. Dodał, że "mogłoby to doprowadzić nawet do końca przyjaźni chorwacko-słoweńskiej".
Słowenia w tym półroczu sprawuje przewodnictwo w Unii Europejskiej.
Spór dotyczy Ochronnego Pasa Ekologiczno-Rybackiego (ZERP) ustanowionego przez Chorwację na Adriatyku, obowiązującego od początku tego roku, a nieuznawanego przez UE. Jego istnieniu sprzeciwiają się Słowenia i Włochy.
Chorwacja tłumaczy, że pas o powierzchni 57 tysięcy km kwadratowych, sięgający poza wody terytorialne tego kraju, ma chronić zasoby ryb i ograniczyć zanieczyszczenie.
W czwartek podczas spotkania z Mesiciem szef delegacji Komisji Europejskiej w Chorwacji Vincent Degert potwierdził, że w ostatnich miesiącach w negocjacjach na temat przyjęcia Zagrzebia do UE "pojawiły się niepokojące chmury".
"To mogłoby spowolnić negocjacje i w przypadku pogorszenia się sytuacji doprowadzić do ich zamrożenia" - powiedział. Dodał, że osobnym problemem są zbyt powolne reformy chorwackiego wymiaru sprawiedliwości i administracji publicznej.
Chorwacja rozpoczęła negocjacje akcesyjne z UE w 2005 roku. Liczy na wejście do Unii około 2010 roku. (PAP)
jo/ mc/
7537 arch.
