Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czabański: radiowa Dwójka nie stanie się "programem niemym"

0
Podziel się:

Radiowa Dwójka nie stanie się "programem
niemym", a przekazanie części jej częstotliwości Programowi I mają
zrekompensować emisje w internecie i poprzez satelitę - zapewnia
prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański. Przekazanie części
częstotliwości II programu skrytykowała w środę PO. Protestują
stowarzyszenia twórcze.

Radiowa Dwójka nie stanie się "programem niemym", a przekazanie części jej częstotliwości Programowi I mają zrekompensować emisje w internecie i poprzez satelitę - zapewnia prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański. Przekazanie części częstotliwości II programu skrytykowała w środę PO. Protestują stowarzyszenia twórcze.

"Oto program II jako jedyny w Polsce program poświęcony wysokiej kulturze, i tak naprawdę jedyny program Polskiego Radia uzasadniający publiczny charakter nadawcy, stanie się programem niemym. Po prostu nie dotrze do słuchaczy, a zwłaszcza tam gdzie jest najbardziej potrzebny, na polską prowincję" - napisali przedstawiciele Platformy w liście do Czabańskiego.

Według Czabańskiego mówienie o "niemym Programie II jest co najmniej nieporozumieniem, jeśli nie nadużyciem". "Program II będzie nadawany bez zmian, będą tylko korekty w jego częstotliwościach. Po tej rekonfiguracji Program II będzie dostępny w eterze na ponad 50 proc. powierzchni kraju, a w tej chwili jest to siedemdziesiąt parę procent, a więc dostępność programu spadnie o mniej więcej 20 proc" - powiedział PAP Czabański.

Dodał, że PR stara się zniwelować tę "rekonstrukcję" m.in. poprzez odkodowanie sygnału radiowego nadawanego drogą satelitarną.

Czabański podkreślił, że "cała operacja optymalizacji częstotliwości" ma na celu zwiększenie zasięgu Programu I, który w tej chwili jest dostępny na UKF-ie na jednej trzeciej powierzchni kraju, a po przejęciu częstotliwości Dwójki będzie dostępny na ponad 90 procentach.

"To oznacza, że Program I wchodzi jako poważny gracz na rynek reklamowy i staje się bezpośrednią konkurencją dla komercyjnych stacji radiowych w walce o fundusze reklamowe. Moim zdaniem ta perspektywa spowoduje bardzo ostre ataki, mające na celu powstrzymanie tej operacji" - uważa Czabański.

Według niego "jest wiele środowisk bardzo zainteresowanych tym by to się nie udało". "Ja nie mówię, że PO kierowała się tymi racjami, ale warto pamiętać, że mogą być różne motywy tych protestów" - powiedział Czabański.

Oprócz PO w ostatnim czasie przeciwko zmniejszeniu zasięgu Programu II Polskiego Radia protestowały też stowarzyszenia twórcze w tym m.in.: Konferencja Filharmonii Polskich i Orkiestr Symfonicznych, Polski PEN Club, Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków SPAM, Związek Artystów Scen Polskich ZASP, a także Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów Polskich.

W oświadczeniu rozesłanym do mediów napisano m.in., że "podjęta w ostatnich dniach decyzja Zarządu spółki Polskie Radio S.A. o zmianie zasięgu Programu II PR oznacza w praktyce początek likwidacji tego wyjątkowo zasłużonego programu rozgłośni publicznej".

"Z wyjątkiem niektórych większych miast możliwości odbioru jedynego ogólnopolskiego programu kulturalnego na falach radiowych zostanie pozbawiona niemal cała prowincja: Ziemia Lubuska i Wielkopolska, całe Mazowsze i Podlasie, Warmia i Mazury (z wyjątkiem turystycznego regionu wielkich jezior), częstochowskie, piotrkowskie, łódzkie, świętokrzyskie, sandomierskie, chełmskie, rzeszowskie i krośnieńskie" - napisali twórcy.

Zaapelowali ponadto do zarządu Polskiego Radia o "natychmiastowe odwołanie katastrofalnej decyzji", a konstytucyjne władze państwa wezwali do interwencji w tej sprawie. Apel trafił do ministra kultury, premiera, prezydenta, Sejmu i Senatu. (PAP)

js/ malk/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)