Młodzi komuniści w Czechach zebrali niemal 150 tys. podpisów pod petycją przeciw rozmieszczeniu w tym kraju elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej - poinformował szef czeskiej młodzieżówki komunistycznej (KSM) Milan Krajcza.
Zapowiedział, że KSM chce przedłożyć petycję z podpisami w niższej izbie parlamentu w połowie stycznia, kiedy posłowie zbiorą się na pierwsze w tym roku posiedzenie.
Działacze KSM w czerwcu zeszłego roku zebrali 111 tys. podpisów pod petycją wzywającą do przeprowadzenia referendum w sprawie tarczy.
Globalna tarcza przeciwrakietowa ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych. Amerykanie chcą w Czechach wybudować wchodzący w skład tarczy radar zdolny wykrywać nadlatujące rakiety balistyczne, a w Polsce rozmieścić bazę pocisków przechwytujących.
Czeski rząd popiera budowę amerykańskiej stacji radarowej. Większość Czechów nie chce jej na terytorium swego kraju. Wypowiadali się w tej kwestii w spontanicznie organizowanych lokalnych referendach i sondażach, które nie są dla rządu zobowiązujące.
Czeska Izba Poselska odrzuciła w październiku zgłoszony przez opozycyjnych socjaldemokratów (CSSD) projekt ustawy o powszechnym referendum, co udaremnia rozstrzygnięcie w tym trybie sprawy udziału Czech w tarczy antyrakietowej.
Według przedstawionego przez CSSD projektu, referendum służące rozstrzyganiu zasadniczych kwestii byłoby ogłaszane, gdyby petycję o jego przeprowadzenie podpisało co najmniej 200 tys. obywateli bądź też na żądanie co najmniej dwóch piątych ogółu posłów lub dwóch piątych ogółu senatorów.
W przyszły czwartek tarcza antyrakietowa będzie jednym z tematów rozmów premiera Donalda Tuska z szefem czeskiego rządu Mirkiem Topolankiem. (PAP)
klm/ kar/ 5544, arch.