(dochodzi dementi Gorbaczowa)
1.3.Praga (PAP/AP,AFP) - Były czeski prezydent Vaclav Havel oraz laureat pokojowej nagrody Nobla anglikański biskup z RPA Desmond Tutu skrytykowali w środę rosyjską politykę w Czeczenii i oskarżyli Moskwę o "powrót do autokracji".
W artykule opublikowanym w środę przez dziennik "Mlada Fronta Dnes" Havel, Tutu i kilka innych osobistości, m.in. była prezydent Irlandii Mary Robinson, finansista i filantrop George Soros, oskarżyli rosyjski rząd o wykorzystywanie groźby czeczeńskiego terroryzmu do "likwidowania wolności uzyskanej dzięki upadkowi sowieckiego imperium".
"Wojna (w Czeczenii) maskuje powrót do autokracji" - napisali apelując do świata, aby "nie zamykał oczu na działania Rosji". Apel ukazał się w dniu rozpoczęcia oficjalnej dwudniowej wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Pradze.
Tekst podpisali również były prezydent Republiki Afryki Południowej Frederik de Klerk, francuski filozof Andre Gluksmann oraz jordański książę Hasan Ibn Talal.
W dzienniku wśród sygnatariuszy tekstu wymieniono także laureata pokojowej nagrody Nobla i inicjatora "pieriestrojki" Michaiła Gorbaczowa. Ten jednak twierdzi, że tekstu nie podpisał.
"Ta nadana w złych intencjach informacja nie odpowiada rzeczywistości" - twierdzi Fundacja Gorbaczowa w krótkim oświadczeniu, dodając, że Gorbaczow "często wyrażał prywatnie i w imieniu laureatów pokojowej nagrody Nobla opinie na trudne tematy polityki światowej" i "jego stanowisko w tej sprawie jest dobrze znane w Rosji i na świecie".
Autorzy apelu domagają się również, aby sprawa Czeczenii stała się tematem rozmów na lipcowym szczycie G-8 w Rosji.
Wizyta Putina w Pradze to pierwsza od 13 lat wizyta rosyjskiego prezydenta w Czechach. Putin szuka nowych sposobów na zacieśnienie więzów z krajami byłego Układu Warszawskiego, obecnie będącymi członkami NATO i Unii Europejskiej, a obecny prezydent Vaclav Klaus stara się uczynić z Czech pomost między Wschodem a Zachodem - pisze agencja AP.
Apel w "Mlada Fronta Dnes" to nie jedyny protest w Czechach przeciwko rosyjskiej polityce w Czeczenii. Czeski deputowany Jaromir Sztietina zapowiada, że na znak protestu wyjdzie z gmachu parlamentu, jeśli w czwartek pojawi się tam Putin, który ma się spotkać z przewodniczącymi obu izb czeskiego parlamentu. Sztietina wskazuje na KGB-owską przeszłość rosyjskiego prezydenta, oskarża go o prowadzenie polityki "twardej ręki" w Czeczenii i "dławienie demokracji i wolności mowy". (PAP)
mw/ mc/
1757 2522 2440 7392 arch.