Rekordowa liczba kandydatów - 204 osoby - zgłosiła akces do Senatu, wyższej izby czeskiego parlamentu - podano w piątek w Pradze. Dwa lata temu zarejestrowano 197 kandydatów.
Zgodnie z czeską ordynacją wyborczą, co dwa lata wymieniana jest jedna trzecia składu liczącego 81 miejsc Senatu, którego członkowie wybierani są na sześć lat.
Pierwsza tura wyborów do Senatu, a także do samorządów lokalnych, odbędzie się 20 i 21 października. Tydzień później dwóch pierwszych kandydatów z największą liczbą głosów będzie uczestniczyć w drugiej turze.
Wybory do Senatu będą poważnym testem politycznym po czerwcowych wyborach parlamentarnych, które doprowadziły do głębokiego kryzysu spowodowanego równym podziałem głosów między centroprawicą i lewicą w izbie niższej parlamentu.
W poniedziałek, trzy miesiące po wyborach powszechnych, prezydent Vaclav Klaus oficjalnie mianuje mniejszościowy rząd pod kierownictwem szefa centroprawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Mirka Topolanka.
Nowy rząd, jeśli uzyska w parlamencie wotum zaufania, będzie funkcjonować do czasu przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Ewentualne wybory odbędą się najwcześniej wiosną.
Senat jest obecnie zdominowany przez ODS, która dysponuje 37 z 81 miejsc, socjaldemokraci mają w nim jedynie siedem miejsc.
Prasa popularna nie zawahała się przed określeniem wyborów do Senatu jako "kabaretu" z uwagi na wielką liczbę kandydatów wywodzących się ze środowisk artystycznych i sportowych. Jednak największe zainteresowanie budzą wybory w Ostrawie, gdzie nieoczekiwanie kandyduje Pavla Topolankova, żona desygnowanego premiera. Startuje ona z ramienia nowej formacji Politika 21, otwarcie wrogiej wobec ODS Mirka Topolanka.
Topolanek twierdzi, że jest to "słodka zemsta" jego żony, zranionej jego romansem z wiceprzewodniczącą Izby Poselskiej z ramienia ODS Lucią Talmanovą. (PAP)
jo/ mc/ 7327 arch.
