Sąd w Czechach skazał handlarza bronią na 4 lata i 9 miesięcy więzienia - poinformowała rzeczniczka sądu okręgowego w Brnie Miroslava Sedlaczkova.
Według aktu oskarżenia Dalibor Kopp w latach 1998-2004 bez odpowiednich zezwoleń kupował broń i amunicję za granicą i sprzedawał do krajów niebezpiecznych. Zatrzymano go w styczniu 2006 roku w Brukseli na mocy międzynarodowego nakazu aresztowania.
Oskarżony twierdzi, że działalność jego firmy Kopp Arms była całkowicie zgodna z prawem. Sąd tymczasem oprócz Koppa skazał na trzy lata więzienia za współudział w przestępstwie jego wspólnika Josefa Ondroucha. Obaj skazani prawdopodobnie będą się odwoływać od wyroku.
Agencja CzTK powołując się na zeznania świadków podała, że 46- letni Kopp sprzedawał broń m.in. w Kirgistanie i Republice Południowej Afryki. Zamierzał także dokonać opiewającej na blisko 2 mln dolarów transakcji na Ukrainie; miał tam kupić 4200 pistoletów maszynowych, 2320 karabinów i 1010 pistoletów.
Kopp dwukrotnie umknął wymiarowi sprawiedliwości. Kiedy w kwietniu 2004 roku władze Czech zatrzymały go na podstawie zarzutów o nielegalny handel bronią i próbę wywiezienia do Iraku nieokreślonego typu amunicji, sąd zwolnił go z aresztu, a on natychmiast zbiegł z kraju. Kilka miesięcy później w stolicy Liberii, Monrowii, ujęli go żołnierze sił pokojowych ONZ. Tam także udało mu się uciec z więzienia. (PAP)
zab/ mc/
7071 4924 arch. Int.
