Prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow, który nie ukrywa swych politycznych sympatii dla Putina, po niedzielnym głosowaniu puścił się w tan na ulicy swej rodzinnej miejscowości Cantoroj.
Zaczęło się jednak od tego, że Kadyrow przybył do lokalu wyborczego w otoczeniu ochroniarzy, lecz bez dowodu tożsamości.
"Wychodząc z domu pamiętałem, że trzeba iść głosować z dokumentem, ale zagadałem się w samochodzie i zapomniałem" - powiedział Kadyrow, który ostatecznie oddał głos, gdy doniesiono mu dowód tożsamości.
Kadyrow powiedział dziennikarzom, że w jego republice sytuacja jest stabilna i spokojna.
Agencje piszą, że po głosowaniu Kadyrow odtańczył na ulicy kilkakrotnie kaukaski taniec - lezginkę, w tym również ze swą siostrą Zułaj. (PAP)
mmp/ ro/ 3773 Int.