Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata kandydatów do PE na temat m.in. gospodarki i kryzysu

0
Podziel się:

Priorytety w dziedzinie gospodarki dla
nowego Parlamentu Europejskiego - były głównymi zagadnieniami
debaty kandydatów do europarlamentu z różnych regionów kraju,
która odbyła się w poniedziałek w Warszawie.

Priorytety w dziedzinie gospodarki dla nowego Parlamentu Europejskiego - były głównymi zagadnieniami debaty kandydatów do europarlamentu z różnych regionów kraju, która odbyła się w poniedziałek w Warszawie.

W debacie zorganizowanej przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" udział wzięli kandydaci: PO - Danuta Huebner (nr 1 na warszawskiej liście PO), Róża Thun (jednyka listy małopolsko-świętokrzyskiej); PiS - Michał Kamiński (nr 1 na liście w Warszawie) i Adam Bielan (jednyka listy mazowieckiej); SLD - Wojciech Olejniczak (jedynka w Warszawie) i Sergiusz Najar (nr 10 we Wrocławiu).

PSL repzentował w debacie Bernard Margueritte (nr 2 na liście warszawskiej), Centrolewica - Dariusz Rosati i Andrzej Wielowieyski - (nr 1 i 2 na liście warszawskiej).

"Naszym zadaniem będzie prowadzenie polityki, która przywróci warunki dla długookresowego wzrostu, a także warunki dla tworzenia trwałych miejsc pracy, dla budowania konkurencyjności europejskich przedsiębiorców" - mówiła Huebner. Podkreśliła, że ważne będą również działania przeciwko tendencjom protekcjonistycznym w Europie.

Huebner zaznaczyła, że istotna będzie reforma budżetu. "Wydaje mi się, że nie wygramy w długim okresie walki o budżet stosownej wielkości, jeżeli nie przeprowadzimy reformy mechanizmu wkładów narodowych do budżetu" - powiedziała. Według niej, tak długo jak 75 proc. budżetu unijnego będą to wkłady bezpośrednio pochodzące z PKB państw członkowskich, tak długo będzie trwała walka o jego minimalizację.

Kamiński ocenił, że zadaniem nowego europarlamentu będzie "dopełnienie integracji ekonomicznej".

"Możemy się spierać co do tego jak głęboka ma być integracja polityczna UE, ale - jak sądzę, szczególnie w Polsce - nie ma sporu w kwestii tego, iż integracja ekonomiczna powinna być dopełniona" - mówił. Przykładem niedopełnienia - zdaniem Kamińskiego - jest obecny kształt dyrektywy usługowej.

Rosati podkreślił, że jednym z najważniejszych działań jest dokończenie budowy jednolitego rynku. "Wbrew pozorom Unia nie jest jednolitym rynkiem. Najwięcej barier wciąż istnieje na rynku usług, pracy" - powiedział.

Zaznaczył, że dyrektywa usługowa jest "krokiem w dobrym kierunku", ale jest to wciąż działanie niewystarczające. "Trzeba zadbać o to, by dyrektywa usługowa i rozwiązania zapewniające swobodę świadczenia usług były rozciągnięte na inne dziedziny usług niż te określone w obecnym projekcie" - powiedział.

Zdaniem Margueritte'a elementem stabilności gospodarki, który powinno się realizować jest wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw. Dlatego - jak dodał - ważne jest faworyzowanie rozwoju rodzinnych przedsiębiorstw.

O wsparciu dla małych i średnich firm mówił także Najar. W jego ocenie, środki unijne którymi dysponują instytucje finansowe np. Europejski Bank Inwestycyjny powinny zostać tak uruchomione, aby zlikwidować problemy płynnościowe i by udostępnić je zarówno dla firm, jak i małych i średnich przedsiębiorstw.

W ocenie Olejniczaka "należy przejrzeć programy realizowane w UE pod kątem tego, czy są produktywne dla tworzenia nowych miejsc pracy". Zaznaczył, że Polska musi wykorzystywać fundusze europejskie, bo to one dają pracę oraz utrzymują obecne miejsca pracy.

"Kryzys to też szansa, aby spojrzeć na miejsca pracy przez pryzmat nauki, innowacji, nowoczesnych technologii" - mówił. Według niego, zwiększenie nakładów na naukę, tworzenie nowych technologii, to "szansa dla Europy i szansa na konkurencyjność z gospodarkami Chin czy USA".

Thun zaznaczyła, że ważne jest, by kłaść nacisk na podnoszenie kwalifikacji, by realizować programy przekwalifikowania się ludzi na inne zawody.

O potrzebie skuteczności polskiej reprezentacji w PE mówił Bielan. Według niego, aby była ona wysoka, do PE należy wysyłać jak najlepszych polskich przedstawicieli. "Chociaż sądzę, że nasza delegacja w mijającej kadencji na tle innych państw była bardzo dobra i bardzo doświadczona" - ocenił obecny europoseł.

Zaznaczył, że ważna jest koordynacja działań całej polskiej delegacji i dlatego jest zadowolony z działalności tzw. Klubu Polskiego, gdzie raz w miesiącu spotykają się wszyscy polscy parlamentarzyści i ustalają sposób głosowania. (PAP)

joko/ mok/ jra/

gospodarka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)