Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dębski: Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu potrzebne jak najszybciej

0
Podziel się:

Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w przyszłym roku powinno
rozpocząć realizację - przynajmniej częściowo - wszystkich swoich zadań przewidzianych w ustawie -
powiedział PAP dr Sławomir Dębski, pełnomocnik ministra kultury ds. utworzenia Centrum.

Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w przyszłym roku powinno rozpocząć realizację - przynajmniej częściowo - wszystkich swoich zadań przewidzianych w ustawie - powiedział PAP dr Sławomir Dębski, pełnomocnik ministra kultury ds. utworzenia Centrum.

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy powołującej Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, na które złożą się dwie placówki - jedna z siedzibą w Rosji, druga w Polsce. Premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu nie wykluczył, że prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w czasie swojej grudniowej wizyty w Polsce przedstawi dekret prezydencki w sprawie Centrum; polska placówka powoływana jest ustawą.

"Zamierzenie jest takie, aby stało się to jak najszybciej, już na początku przyszłego roku" - powiedział PAP historyk, politolog, członek Polsko-Rosyjskiej Grupy do spraw Trudnych dr Sławomir Dębski. Jak uściślił, polska instytucja ma powstać w Warszawie, a rosyjska - w Moskwie.

Dębski ocenił, że jeżeli ustawa powołująca Centrum zostanie przyjęta jeszcze w tym roku, to na początku 2011 r. zaczęłoby się tworzenie instytucji i stopniowe uruchamianie jej działalności. "Trudno mi powiedzieć, ile potrwa proces legislacyjny w Sejmie, bardzo liczymy na to, że stanie się to jak najszybciej (...). Zamierzenie jest takie, aby już w przyszłym roku ta instytucja zaczęła realizować, przynajmniej częściowo, wszystkie swoje zadania przewidziane w ustawie" - powiedział.

"Intencją powołania tych instytucji w Polsce i w Rosji było przeciwdziałanie deficytom w stosunkach polsko-rosyjskich, które dały się zidentyfikować w toku prac grupy do spraw trudnych. Chodzi m.in. o pewne obszary dotyczące wspólnej przeszłości, które nie są nam znane, brakuje nam informacji na ten temat" - tłumaczył Dębski. Jak podkreślił, "aby tym białym planom jakoś zaradzić" i je zbadać, mają powstać wspólne polsko-rosyjskie zespoły badawcze.

"Chcielibyśmy również organizować konferencje, seminaria, wykłady w Polsce i w Rosji, które miałyby być platformą dialogu ze stroną rosyjską, z rosyjskimi naukowcami, przedstawicielami mediów i organizacji społecznych. Chodzi o to, aby wzmocnić komunikację i spowodować lepsze zrozumienie społeczeństw obu krajów" - tłumaczył historyk.

Instytucja ma też na celu zachęcenie młodych badaczy z Polski i Rosji do zajmowania się relacjami polsko-rosyjskimi w swoich pracach badawczych. "Pojawił się bowiem problem: coraz mniej młodych ludzi, młodych naukowców w Rosji, interesuje się sprawami polskimi, stosunkami polsko-rosyjskimi. Centra chciałyby temu problemowi przeciwdziałać" - zaznaczył.

Centra mają m.in. przyznawać stypendia młodym naukowcom rosyjskim i polskim, którzy chcieliby poświęcić swoje naukowe życie relacjom polsko-rosyjskim.

"Centrum ma być instytucją, która będzie podejmować zadania szeroko pojętej dyplomacji publicznej, kreacji polskiego wizerunku w sposób ściśle adresowany, przemyślany, zaangażowany" - wyjaśnił Dębski.

Przypomniał, że utworzenie centrów polsko-rosyjskich to wspólna inicjatywa premierów Polski Donalda Tuska i Rosji Władimira Putina.

"Ponieważ porządki prawne, kultury administracyjne w Polsce i Rosji są bardzo różne, uzgodniliśmy, że sposób dochodzenia do realizacji tej decyzji będzie się różnił, ale koniec końców - oba centra będą wykonywać te same działania: powstaną instytucje o porównywalnym statusie prawnym, które będą dysponować bardzo podobnym budżetem" - zwrócił uwagę Dębski. Roczny budżet każdej z tych instytucji to ok. 1 mln euro rocznie.

Pytany o to, czy jest już jakiś kandydat na szefa polskiego centrum, Dębski nie chciał wymieniać żadnych nazwisk. Przypomniał, że dyrektor centrum zostanie wyłoniony w konkursie. "To jest decyzja ministra kultury, to on będzie ogłaszał konkurs po przyjęciu ustawy. Konkurs będzie oczywiście publiczny" - zapewnił Dębski.

Agata Zbieg (PAP)

agz/ hes/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)