Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolniak: zwycięstwo Zająca na Podkarpaciu nie jest "żółtą kartką" dla rządu

0
Podziel się:

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak nie
uważa, że zwycięstwo w wyborach uzupełniających do Senatu na
Podkarpaciu kandydata PiS Stanisława Zająca to "żółta kartka" dla
rządu.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak nie uważa, że zwycięstwo w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu kandydata PiS Stanisława Zająca to "żółta kartka" dla rządu.

Stanisław Zając uzyskał w niedzielnych wyborach uzupełniających do Senatu ponad 40 tys. głosów, pokonał m.in. kandydata PO Macieja Lewickiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w poniedziałek, że zwycięstwo Zająca to "sygnał ostrzegawczy dla rządu". Dolniak nie zgadza się z takim stwierdzeniem.

"Prawo i Sprawiedliwość na Podkarpaciu zrobiło wiele, aby z ekipy rządzącej uczynić ludzi, którzy nie sprzyjają tej części Polski. To nieporozumienie. Nie uważam, że wybory na Podkarpaciu to +żółta karta+ dla rządu, ale oczywiście potrzebna jest refleksja, odrobina pokory. Powiedzmy, że to lekcja, aby jeszcze silniej niż dotychczas dostrzec Ścianę Wschodnią" - powiedział PAP Dolniak.

Podkreślił, że Zając wygrał w okręgu "oczywiście prawicowym, tradycyjnie od wielu, wielu lat głosującym na tę część polityki". "Tu nie ma zmiany" - dodał.

Według Dolniaka, fakt iż poprzedni senator PiS w tym okręgu, Andrzej Mazurkiewicz zmarł i dlatego potrzebne były wybory uzupełniające, wywołał z pewnością u części elektoratu naturalne odczucie, że jego miejsce powinno być zajęte przez kogoś z tej samej opcji. "To naturalny odruch, ja się temu nie dziwię" - zaznaczył.

Polityk PO skrytykował też jako "nieszczęśliwy zabieg", jak mówił "kolędowanie" prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Podkarpaciu w czasie kampanii wyborczej.

Dolniak podkreślił też, że fakt iż PiS wystawił w wyborach uzupełniających urzędującego posła świadczy o tym, że ma "bardzo krótką ławkę rezerwowych". (PAP)

laz/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)