Kolejny raz Sąd Rejonowy w Lubinie (Dolnośląskie) odroczył planowane na piątek rozpoczęcie procesu dziesięciu członków Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, działającego w KGHM Polska Miedź SA. Związkowcy są oskarżeni o poświadczenie nieprawdy oraz wprowadzenie w błąd sądu.
Proces nie mógł się rozpocząć, bowiem sąd nie otrzymał opinii biegłych, którzy mają ocenić stan psychiczny oskarżonego w sprawie przewodniczącego związku - Jana M. "Biegli nie sporządzili opinii, nie zwrócili też akt sprawy, tym samym proces zostaje odroczony do 24 maja" - powiedział sędzia.
Dziesięciu działaczy związkowych prokuratura oskarżyła o poświadczenie nieprawdy w dokumentach związku. Następnie na podstawie tych dokumentów dokonano zmian statutu organizacji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Chodzi o zapisy, które miały zostać zmienione podczas zebrania delegatów związku w czerwcu 2004 roku. Według prokuratury, były one nielegalne, bo na zgromadzeniu nie było kworum, wymaganego dla ich przegłosowania. Według niektórych związkowców, zebranie w ogóle się nie odbyło, a jego rzekomi uczestnicy po prostu wpisywali się na listy, poświadczając swoją obecność na fikcyjnym spotkaniu.
Zmienione zapisy statutu umożliwiły radzie związku usunięcie członków swojej organizacji w poszczególnych kopalniach. Odwołani wtedy działacze z kopalni Rudna, w tym szef tamtejszej organizacji związkowej tego zakładu - Piotr Trempała - zawiadomili o sprawie prokuraturę. Po ich odwołaniu doszło do rozłamu w związku. Powstały dwie organizacje. Trempała jest obecnie szefem Związku Zawodowego Pracowników Dołowych. Oskarżony w sprawie Jan M. przewodniczy związkowi o tej samej nazwie, z tą różnicą, że nazwę poprzedza przymiotnik "Krajowy".
Jan M. jest aresztowany w innej sprawie, pod zarzutem wyłudzenia 100 tys. zł na szkodę jednej z kopalni KGHM. (PAP)
msj/ bno/