Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Niesolidni diagności samochodowi staną przed sądem

0
Podziel się:

Przed legnickim sądem staną niesolidni
diagności samochodowi, którzy odstępowali od przeprowadzania badań
technicznych aut i następnie poświadczali nieprawdę w dokumentach
co do wykonania tych badań - poinformowała w środę PAP rzeczniczka
Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz.

Przed legnickim sądem staną niesolidni diagności samochodowi, którzy odstępowali od przeprowadzania badań technicznych aut i następnie poświadczali nieprawdę w dokumentach co do wykonania tych badań - poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz.

Oskarżonymi w tej sprawie są: 62-letni Ryszard R., były kierownik stacji diagnostycznej w Legnicy oraz jeden z jego podwładnych, 50- letni Leopold M.

Ustalono, że spośród skontrolowanych 180 samochodów, w przypadku 40 - badanie przeprowadzono niezgodnie z przepisami.

"W śledztwie wyszło na jaw, że w tych przypadkach zamiast szeregu obowiązkowych, bardzo szczegółowych, kontroli, badanie sprowadzało się do ogólnego obejrzenia auta, bez wjeżdżania na tzw. kanał czy podnośnik" - podkreśliła prokurator.

Prokuratura zajęła się funkcjonowaniem stacji po prowokacji dziennikarskiej, która wskazała, że kierownik stacji zgodził się przyjąć łapówkę w zamian za odstąpienie od przeglądu i poświadczenie nieprawdy w dokumentach dopuszczających samochód do ruchu.

Okazało się, że takie niesolidne badania przeprowadził w sumie w ponad 20 samochodach, zaś jego pracownik w kolejnych 19. "Nie udało się udowodnić, żeby w tych przypadkach oskarżeni przyjmowali korzyść majątkową. Podczas przesłuchań tłumaczyli m.in., że nie sprawdzali dokładnie aut, jeśli były one nowe" - powiedziała prokurator.

Obaj diagności przyznali się do zarzutów i wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Wynegocjowana z prokuratorem kara dla będącego już na emeryturze kierownika stacji - to 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 2 tys. zł grzywny, a dla pracownika stacji - 2 lata w zawieszeniu, 3 tys. grzywny oraz trzyletni zakaz pracy w zawodzie diagnosty. (PAP)

msj/ bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)