Przed sądem w Legnicy ma stanąć obywatel Portugalii, oskarżony o spowodowanie w sierpniu zeszłego roku wypadku drogowego, w którym zginęła kobieta w ósmym miesiącu ciąży.
"Sprawcy grozi od dwóch do 12 lat więzienia" - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz.
Do karambolu, w którym zginęła kobieta i jej nienarodzone dziecko, doszło 10 sierpnia ubiegłego roku na drodze między Legnicą i Lubinem. Volkswagen golf Joanny D. został uderzony przez tira prowadzonego przez 45-letniego Portugalczyka, Alexandre M., zepchnięty na przeciwny pas ruchu, gdzie wpadło na niego inne auto. W sumie zderzyło się pięć pojazdów. Rannych zostało pięć osób, w tym jedna, właśnie Joanna D., ciężko. Jej obrażenia okazały się śmiertelne.
Ponieważ dziecko w tym okresie mogłoby już żyć, kierowcy tira zarzucono spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby.
"Powołani w sprawie biegli stwierdzili, że to Portugalczyk ponosi wyłączną winę za wypadek. Kobieta zachowała się bowiem prawidłowo, co potwierdzili świadkowie zdarzenia" - powiedziała rzeczniczka prokuratury.
Według opinii biegłych, kierowca ciężarówki nie zachował należytej ostrożności i przez swoją nieuwagę, zamiast wyminąć auto, uderzył w nie. Ponadto kierowany przez niego tir jechał z nadmierną prędkością.
Kierowca z Portugalii, od jedenastu lat prowadzący auta ciężarowe, pierwszy raz był wtedy "na trasie" w Polsce. Feralnego dnia, po załadowaniu przyczepy auta, wyjechał z Polkowic i skierował się w stronę granicy z Niemcami. Po spowodowaniu wypadku trafił do aresztu, który opuścił w październiku ubiegłego roku. "Teraz będzie musiał stawić się przed polskim sądem" - powiedziała prok. Łukasiewicz. (PAP)
msj/ pz/ jra/