Trzech b. górników z Wałbrzycha rozpoczęło we wtorek protest głodowy. Domagają się nowelizacji ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, albo przyznania specjalnych rent przez premiera.
To kolejny taki protest w imieniu byłych górników, którzy po zamknięciu wałbrzyskich kopalń stracili prawo do pobierania rent, a nie nabyli uprawnień do górniczych emerytur.
Jak poinformował PAP Andrzej Byra ze Stowarzyszenia Ubezpieczonych z Wałbrzycha we wtorek protest rozpoczęło trzech górników, w środę dołączy dwóch kolejnych. "Jak będzie w czwartek zobaczymy. Zamierzamy jednak tym razem wytrwać do końca" - powiedział Byra.
Wyjaśnił, że górnicy są rozgoryczeni, bowiem premier obiecał im przyznać specjalne renty, których ciągle nie ma. "Papiery wysłaliśmy do kancelarii premiera dawno temu i cisza. A ludzie nie mają za co żyć" - mówił. Dodał, że górnicy liczyli na to, że Sejm zajmie się we wtorek nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa, ale tego nie uczynił i "nie wiadomo, kiedy wróci do sprawy".
Służby prasowe Kancelarii Premiera poinformowały we wtorek PAP, że odpowiedzi udzielą w środę rano.
B. górnicy kilkakrotnie zawieszali i wznawiali protest. Ostatnio wznowili go w czerwcu, gdy po raz kolejny okazało się, że Sejm nie zajmie się nowelizacją ustawy.
Według protestujących, w ustawie o restrukturyzacji górnictwa powinien być zapis umożliwiający im pobieranie 60 proc. emerytury górniczej. Warunkiem byłoby przepracowanie pod ziemią co najmniej 5 lat i pobieranie renty z powodu choroby zawodowej, np. pylicy, przez co najmniej 10 lat.(PAP)
umw/ eaw/ pz/ fal/
