Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Wałbrzyski ZUS zweryfikuje przyznane renty

0
Podziel się:

Wałbrzyski Zakład Ubezpieczeń Społecznych
(ZUS) zweryfikuje dokumentację osób, które pobierają renty, a są
podejrzane o wręczenie łapówki w zamian za nielegalne jej
"załatwienie". Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, która ujawniła
korupcję w tamtejszym ZUS-ie, postawiła takie zarzuty ok. 60
osobom.

*Wałbrzyski Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) zweryfikuje dokumentację osób, które pobierają renty, a są podejrzane o wręczenie łapówki w zamian za nielegalne jej "załatwienie". Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, która ujawniła korupcję w tamtejszym ZUS-ie, postawiła takie zarzuty ok. 60 osobom. *

Poinformował o tym PAP w poniedziałek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu Krzysztof Schwartz. Dodał, że podczas poniedziałkowego spotkania z dyrekcją wałbrzyskiego oddziału ZUS ustalono też zasady dalszej współpracy. Nie chciał powiedzieć, na czym będzie ona polegała.

"Przekażemy ZUS-owi dane, które zebraliśmy w śledztwie i na tej podstawie na pewno nastąpi weryfikacja przyznanych rent" - powiedział Schwartz.

W ub. tygodniu na konferencji prasowej wrocławscy prokuratorzy powiedzieli, że są zdziwieni brakiem reakcji ze strony ZUS-u. Jak mówił Schwartz, od końca ub. roku, kiedy miały miejsce pierwsze zatrzymania, wątpliwości co do legalności pobierania rent dotyczą kilkudziesięciu osób. Nie chciał ujawnić, ile mogą wynieść straty ZUS, jeśli te podejrzenia się potwierdzą. Po tych wypowiedziach nastąpiła reakcja ZUS.

Schwartz przyznał, że zabezpieczona w Wałbrzychu dokumentacja "wprawiła go w zdumienie". Świadczenia rentowe przyznawano m.in. na podstawie kserokopii zaświadczeń lekarskich, dotyczących często bardzo skomplikowanych i drogich badań.

Wśród podejrzanych w aferze korupcyjnej są lekarze-orzecznicy ZUS, adwokaci, radca prawny, lekarze specjaliści, osoby, które uzyskały nienależnie rentę, i dwie pracownice sądu w Świdnicy.

Kilkanaście osób zostało już tymczasowo aresztowanych przez sąd. Kolejni w zamian za opuszczenie aresztu muszą wpłacić kaucje w wysokości od 30 do 150 tys. zł. Planowane są też kolejne zatrzymania.

Z ustaleń prokuratury wynika, że proceder załatwiania nienależnych świadczeń w ZUS-ie w Wałbrzychu był bardzo dobrze zorganizowany. Załatwienie orzeczenia bezpośrednio u lekarza - orzecznika ZUS - kosztowało 5 tys. zł, za pośrednictwem prawników - 10 tys. zł. Gdy lekarz - orzecznik ZUS - podważył dokumentację lekarską i decydował, że renta się nie należy, starający się o nią występował do sądu. Tam pracownicy sądu kierowali sprawę do biegłego, który opiniował ją pozytywnie.

Sprawa korupcji w wałbrzyskim ZUS wyniknęła ze śledztwa z 2004 i 2005 r. Postępowanie to zakończyło się skierowaniem do sądów pięciu aktów oskarżenia. Zarzuty wręczania i przyjmowania łapówek postawiono ponad 250 osobom. Organom ścigania nie udało się wtedy zebrać materiału dowodowego dotyczącego m.in. lekarzy-orzeczników ZUS. (PAP)

jur/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)