Ludwik Dorn z koła Polska Plus złożył w czwartek wniosek o odrzucenie informacji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego nt. priorytetów polskiej polityki zagranicznej w 2010 r.
Dorn tłumaczył podczas czwartkowej debaty w Sejmie nad expose szefa MSZ, że zabrakło w nim informacji o terminie zmniejszenia zaangażowania polskich wojsk w Afganistanie.
"Sądzę, że Wysokiej Izbie należy się odpowiedź, czy następny polski kontyngent, ten który wyjedzie w październiku i następny, który wyjedzie w przyszłym roku będą liczyć dwa tysiące sześćset żołnierzy, dwa tysiące, czy mniej niż dwa tysiące" - powiedział Dorn.
Poseł zaznaczył jednak, że jeśli odpowiedź na to pytanie padnie jeszcze w trakcie debaty, to on wycofa swój wniosek.
Z kolei Marek Borowski (SdPL) krytykował w debacie nadgorliwość polskiego rządu w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi "opartych na błędnym przekonaniu, że Polska i USA mogą łączyć więzi strategiczne". Jego zdaniem, dla USA strategiczne znaczenie mogą mieć jedynie stosunki z UE jako całością.
Borowski mówił też o konieczności umacniania pozycji Polski w UE. "SdPL pozytywnie ocenia dokonany na tym polu postęp. Dziś Polska jest ważnym partnerem dla największych krajów unijnych. Nasz głos naprawdę się liczy" - podkreślił.
Jak dodał, jest to ważne także w kontekście naszych relacji z Rosją. Jego zdaniem bowiem "droga do Moskwy, wbrew mapie prowadzi przez Brukselę".
Z kolei Bogdan Lis z DKP SD chwalił politykę zagraniczną Sikorskiego, oceniając ją jako najmniej kontrowersyjną od 1989 r. "To nie znaczy jednak, że wszystko jest w najlepszym porządku i że nie można oczekiwać czegoś więcej" - dodał.
Ostatecznie poinformował, że koło SD zagłosuje za przyjęciem informacji ministra Sikorskiego.(PAP)
pat/ la/ jbr/