Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dowgielewicz: pakt Euro Plus to nie zobowiązania, a korzyści

0
Podziel się:

#
dochodzą pytania posłów i kolejna wypowiedź ministra M. Dowgielewicza
#

# dochodzą pytania posłów i kolejna wypowiedź ministra M. Dowgielewicza #

31.03. Warszawa (PAP) - Przystąpienie przez Polskę do paktu na rzecz konkurencyjności "Euro Plus" nie nakłada na nas żadnych zobowiązań, nie spowoduje konieczności poniesienia podatku CIT, a jest korzystne dla reputacji naszego kraju - przekonywał w Sejmie wiceszef MSZ Mikołaj Dowgielewicz.

"Pakt jest korzyścią dla reputacji Polski, korzyścią w tym sensie, że pokazujemy się jako kraj, który nie boi się konkurencji z najlepszymi w Europie, który ma konkurencyjną gospodarkę, który może służyć jako wzór tego, w jaki sposób modernizować i reformować gospodarkę" - powiedział w czwartek Dowgielewicz przedstawiając w Sejmie - na wniosek klubu PJN - informację ws paktu.

Zwracał uwagę, że pakt nie tworzy żadnych nowych zobowiązań w ramach UE, nie zmienia też traktatów wspólnotowych. Zaznaczył, że wszystkie zobowiązania, które kraje będą chciały w jego ramach podejmować, będą dobrowolne i podejmowane przez każde państwo indywidualnie. "Każdy kraj będzie decydował jakie podejmie kroki, żeby wzmocnić swoją konkurencyjność" - zaznaczył wiceminister.

Mówił, że w wielu sprawach, o których w ramach paktu się dyskutuje, jak np. zmiana systemu emerytalnego, konsolidacji finansów publicznych, czy kształtowania nowoczesnego systemu płac w administracji publicznej, Polska już w tej chwili osiągnęła więcej niż pozostałe kraje UE.

Dowgielewicz zapewniał, że przyjęcie paktu nie oznacza konieczności podniesienia podatku CIT - kwestię tę reguluje bowiem każde państwo członkowskie, co zapisane jest w traktatach europejskich. Oświadczył, że nie ma również obaw o konieczność zmian w systemie emerytalnym, bo Polska jest w tej kwestii w czołówce, a nie "w ogonie".

"Nie widzimy zagrożeń, które wiązałyby się z zawartością paktu, uważamy także, że obecność w pakcie w oczywisty sposób oznacza, że mamy wpływ na to, jak on będzie funkcjonował" - wskazywał.

Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak ubolewała, że rząd nie podjął debaty w parlamencie, zanim podjęta została decyzja o przystąpieniu do paktu. Wskazywała, że powinno się to stać m.in. ze względu na jego wagę polityczną, skutki dla gospodarki, polskich przedsiębiorców i rynku finansowego. Jak mówiła, decyzja ta jest kluczowa z punktu widzenia szans rozwojowych Polski.

"Potrzebna nam jest informacja, jakie były przesłanki podjęcia tej decyzji, jakie będą skutki, jakie będą konsekwencje polityczne i gospodarcze wejścia Polski do paktu" - podkreślała wiceszefowa klubu PJN.

Posłowie pytali Dowgielewicza m.in. czy przystąpienie do paktu faktycznie nie spowoduje konieczności podniesienia w Polsce wieku emerytalnego, a także podniesienie podatku od firm CIT.

"Pakt polega przede wszystkim na wyznaczeniu sobie rygorów, m.in. dyscypliny finansowej, dostosowania systemów emerytalnych do sytuacji demograficznej i wieku przejścia na emeryturę do średniego czasu trwania życia, wbrew temu co mówił pan minister, także ujednoliceniu opodatkowania CIT nakładanego na firmy" - mówił Marek Polak (PiS). Jak dodał, "chcąc uczestniczyć w pakcie trzeba będzie to przyjąć i do tego się dostosować".

Według Ewy Malik (PiS), przystąpienie Polski do paktu sprawi, że nasza gospodarka "stanie się mniej konkurencyjna". "W czyim imieniu premier podjął decyzję (w sprawie przystąpienia do paktu - PAP), niekorzystną dla polskich przedsiębiorców, skoro rząd nie prowadził żadnych konsultacji społecznych?" - pytała posłanka.

Romulad Ajchler (SLD) chciał z kolei wiedzieć, czy w związku z przystąpieniem do paktu "jednym z naszych zobowiązań nie będzie przynależność do strefy euro".

Dowgielewicz w odpowiedzi na pytania posłów podkreślał, że pakt "Euro Plus" to deklaracja polityczna, a "nie jest to nowy traktat i nie wiąże się z żadnymi płatnościami". "Powstaje dlatego, że przez wiele lat w UE nie było efektywnego nadzoru nad tym, co dzieje się w strefie poprawy konkurencyjności" - powiedział wiceszef MSZ.

Stwierdził ponadto, że "jedyne realne, najmocniejsze obniżenie dotyczące podatków w ramach paktu to obniżenie podatku od pracy". Jak zaznaczył, "pakt mówi także jasno, że opodatkowanie bezpośrednie pozostaje w kompetencji krajowej". Zapewnił też, że Polska w ramach dyskusji "będzie się sprzeciwiała stanowczo konsolidacji podatku CIT w sposób, który mógłby być niekorzystny dla naszych interesów". (PAP)

stk/ ajg/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)