Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dr Dębski: Polska ma prawo ochronić własne interesy

0
Podziel się:

Polska ma prawo zabiegać o ochronę własnych
interesów i domagać się pewnej unijnej solidarności - ocenił dr
Sławomir Dębski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych,
komentując sprzeciw Polski wobec przyjęcia unijnego mandatu na
negocjacje nowego porozumienia z Rosją.

Polska ma prawo zabiegać o ochronę własnych interesów i domagać się pewnej unijnej solidarności - ocenił dr Sławomir Dębski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, komentując sprzeciw Polski wobec przyjęcia unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia z Rosją.

Polska podtrzymała w środę, na spotkaniu ambasadorów państw UE w Brukseli, swój sprzeciw w tej sprawie. Sprzeciw został zgłoszony w poniedziałek na posiedzeniu szefów dyplomacji państw Unii.

Zdaniem Dębskiego, Polska ma prawo także mobilizować Komisję Europejska do działania w sytuacji, gdy napotyka problemy w stosunkach z jednym ważnym partnerem UE.

"Trzeba mieć na uwadze, że problem ten nie rozpoczął się wczoraj, że trwa już od roku. Nie przyjmuję argumentów, że ktoś nie został poinformowany na czas, że o czymś nie wiedział" - powiedział w czwartek dziennikarzom Dębski podczas konferencji organizowanej przez Instytut Spraw Publicznych na temat współpracy polsko- nordyckiej.

W jego ocenie, reakcja państw członkowskich i Komisji Europejskiej w tej sprawie nie była zadowalająca. Jak wyjaśnił Dębski, ostatnio pojawiły się informacje, że problem zakazu przez Rosję importu polskiego mięsa i produktów roślinnych był zgłaszany przez stronę polską także na nieoficjalnym szczycie UE w fińskim Lahti w październiku.

"Ale na prośbę prezydencji fińskiej nie było to przedmiotem wystąpienia (prezydenta Lecha Kaczyńskiego - PAP), nie podnosiliśmy tej kwestii na spotkaniu z panem prezydentem Władimirem Putinem" - powiedział Dębski.

Według niego, być może istniały jeszcze inne środki, które można było wykorzystać, by Polska mogła zadbać o swoje interesy, ale na razie jest to tylko groźba postawienia weta.

Rozpoczęcie negocjacji zaplanowano na szczycie UE-Rosja w Helsinkach 24 listopada. Wcześniej jednak mandat UE musi zostać przyjęty jednomyślnie przez kraje UE - na poziomie ministrów. Jeśli nie uda się zawrzeć z Rosją nowego porozumienia, to wówczas automatycznie zostanie przedłużone to obecnie obowiązujące.

"Jesteśmy na początku negocjowania umowy UE z Rosją, warto dać naszym wszystkim przyjaciołom do zrozumienia, że w procesie negocjowania tej umowy Polska ma ważne interesy do zrealizowania i z obrony tych interesów nie może zrezygnować" - powiedział Dębski. Jak podsumował, jego zdaniem, sprawa skończy się dobrze.

Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE-Rosja Polska uzależnia m.in. od "politycznego sygnału" ze strony Rosji w sprawie zniesienia restrykcji handlowych, nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Moskwę na polskie mięso i artykuły rolne. Drugi podnoszony przez Polskę postulat dotyczy kwestii energetycznych. Polska chciałaby, by podczas negocjacji wciąż domagać się od Moskwy ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego. (PAP)

eaw/ ura/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)