Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Echo Moskwy: władze Rosji są solidarne z nacjonalistami

0
Podziel się:

Komentator polityczny radia Echo Moskwy Anton Oriech zarzucił w poniedziałek
władzom Rosji, że są solidarne z nacjonalistami. Ostrzegł też, że odpowiedzią przybyszów z Kaukazu
na pogromy i pobicia w Moskwie będą bomby w metrze.

Komentator polityczny radia Echo Moskwy Anton Oriech zarzucił w poniedziałek władzom Rosji, że są solidarne z nacjonalistami. Ostrzegł też, że odpowiedzią przybyszów z Kaukazu na pogromy i pobicia w Moskwie będą bomby w metrze.

Oriech uczynił to, komentując sobotnie starcia pseudokibiców piłkarskich i nacjonalistów z siłami specjalnymi milicji OMON na Placu Maneżowym, w centrum Moskwy, a także późniejsze ataki w metrze na pasażerów o niesłowiańskich rysach. W zajściach tych ucierpiało 66 osób.

"Jestem przekonany, że nasze władze są solidarne z nacjonalistami. Na wszystkich szczeblach. Począwszy od władz futbolowych" - oświadczył komentator.

Według niego, "do faszystowskich, rasistowskich, nacjonalistycznych akcji dochodzi w każdej rundzie piłkarskich mistrzostw Rosji". "Nikt nigdy nie został za to ukarany więzieniem. Rosyjski Związek Piłki Nożnej (RFS) jedynie zbiera kary od klubów" - podkreślił Oriech.

"W rezultacie trzy najpopularniejsze kluby - Spartak, CSKA i Zenit - zapłaciły za chuligaństwo swoich fanów 9 mln rubli (290 tys. dolarów). RFS zarobił na rasizmie i nacjonalizmie 9 mln rubli! Dla RFS nacjonalizm stał się źródłem dochodu" - oznajmił.

Zdaniem komentatora radia Echo Moskwy, "nacjonalistów w głębi duszy popierają wszystkie władze, gdyż w przeciwnym razie w Rosji nie byłoby skandalicznego święta 4 listopada (upamiętniającego wypędzenie Polaków z Kremla w 1612 roku - PAP), kiedy to państwo przyzwala na manifestacje organizacji, które powinny być zakazane i rozwiązane, a ich liderzy winni po kolei stanąć przed sądem".

Oriech zauważył, że każde zabójstwo przybysza z Kaukazu lub Azji Środkowej "kwalifikowane jest jako pospolite". "Nawet jeśli na tadżyckiego dozorcę napadnie jednocześnie 15 osób z metalowymi prętami w rękach" - zaznaczył.

Komentator wskazał, że "władze cieszą się przy tym ogromnym poparciem wśród ludności". "Czy można sobie wyobrazić, że teraz w Moskwie odbędzie się wiec solidarności z przyjezdnymi z Kaukazu i innymi imigrantami? Wiec, na który ludzie przyjdą z własnej woli, bez odgórnych poleceń? Nie będzie takiego wiecu! Dlatego, że problem przyjezdnych to rzeczywiście problem irytujący wszystkich" - powiedział.

Oriech przypomniał, że Kaukaz to najbiedniejszy region Rosji. "Ludzie nie mają tam żadnej pracy. Nie ma tam żadnej władzy. Rządzą tam bandyci, na wpół kryminalni wodzowie i religijni fundamentaliści. Prości ludzie w poszukiwaniu lepszego życia wyjeżdżają do dużych miast, gdzie pracują w niewolniczych warunkach. Wokół nich w sposób naturalny tworzy się kryminalne otoczenie" - wyliczył.

"Dodatkowo do Moskwy i innych dużych miast jadą z Kaukazu kryminalni królowie, którzy zachowują się tutaj wyzywająco i bezczelnie" - podkreślił komentator Echa Moskwy.

W jego ocenie, "władze to urządza". "Dlatego, że kryminalne grupy etniczne dobrze płacą milicji. Prości przyjezdni też płacą tym samym gliniarzom, a także różnym inspekcjom, kontrolom i służbie migracyjnej. I pracują za kopiejki, na czym z kolei bogacą się ci, którzy ich zatrudniają" - wyjaśnił Oriech, zaznaczając, że to samo dotyczy imigrantów z byłych republik ZSRR.

Komentator nie zgodził się z oceną prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, który oświadczył w poniedziałek, że władze kontrolują sytuację w Rosji i jej stolicy. "To nie tak. Proponuje się nam leczenie ciężkiej choroby zbijaniem temperatury" - powiedział.

Zauważył również, że teraz wszyscy boją się nowych wystąpień pseudokibiców i kontrwystąpień przybyszów z Kaukazu. A bać się - według niego - należy czegoś innego. "Odpowiedzią na pogromy i pobicia nie będą wiece. W odpowiedzi będą bomby w metrze" - ostrzegł.

Oriech podkreślił, że "islamscy radykałowie czekali na ten dzień; teraz będą mogli zwerbować setki kandydatów na szachidów".

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)