Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

EIU: Rozmowy ws. tarczy będą trudniejsze i powolniejsze

0
Podziel się:

Skutkiem zapowiedzi koordynowania przez Polskę
i Czechy stanowiska ws. rozmieszczenia na ich terenie elementów
tarczy antyrakietowej USA będzie utrudnienie i spowolnienie rozmów
z Waszyngtonem - uważają eksperci ośrodka analitycznego Economist
Intelligence Unit (EIU).

Skutkiem zapowiedzi koordynowania przez Polskę i Czechy stanowiska ws. rozmieszczenia na ich terenie elementów tarczy antyrakietowej USA będzie utrudnienie i spowolnienie rozmów z Waszyngtonem - uważają eksperci ośrodka analitycznego Economist Intelligence Unit (EIU).

W komentarzu, zamieszczonym na swych stronach internetowych ViewsWire po czwartkowej wizycie premiera Donalda Tuska w Pradze, przypisują oni decyzję obu rządów trzem czynnikom: oporowi Moskwy, stanowisku opinii publicznej i przekonaniu, że amerykańska oferta w obecnym kształcie niewystarczająco odzwierciedla ich interes narodowy.

"Koordynując stanowisko Polacy i Czesi mają nadzieję, że zwiększą swą siłę przetargową i nawzajem się ubezpieczą na wypadek politycznych kontrowersji. Ten ostatni aspekt jest szczególnie ważny dla czeskiego rządu, który jest słaby i stoi w obliczu niechęci opinii publicznej" - oceniają analitycy EIU.

Koordynowanie wspólnego stanowiska jest w ocenie EIU logiczne, ponieważ realizacja amerykańskiego planu zależy od zgody obu krajów na rozmieszczenie stacji radarowej i wyrzutni przechwytujących. Dziwi więc fakt, że obu krajom tak długo zajęła decyzja, aby działać wspólnie.

Przy założeniu, że Waszyngton podtrzyma zainteresowanie projektem rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej, EIU nie wyobraża sobie, by nie miało dojść do porozumienia. Żaden z rządów nie chce bowiem rozejścia się z USA, a Stany Zjednoczone mają środki na spełnienie polskich oczekiwań dotyczących modernizacji systemu obrony przeciwlotniczej.

Analitycy sądzą, że zasadniczą motywacją polskiego rządu jest uzyskanie jak najlepszych warunków od USA, a także ustawienie na równej płaszczyźnie polityki wobec Brukseli z polityką wobec Waszyngtonu. Za wcześniejszą ściśle proamerykańską politykę Warszawy wobec USA polski rząd zapłacił cenę w postaci ochłodzenia stosunków z Berlinem i Paryżem.

Stanowisko Czech odbierają oni jako "bardziej złożone" z uwagi na skomplikowaną sytuację polityczną w kraju. "Amerykańscy negocjatorzy mogą spodziewać się trudniejszej przeprawy z Polską, ale zapewne mogą liczyć, że Warszawa z czasem przyjmie ich ofertę. Wobec Czech takie przekonanie może okazać się nieuzasadnione" - napisali w konkluzji. (PAP)

asw/ jo/ kar/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)