Na szczycie Unia Europejska-Rosja w Samarze, Rosjanie "dostali lekcję" nowej polityki ze strony UE - uważa ekspert Instytutu Sobieskiego Andrzej Maciejewski. "Skończyły się dla Rosji czasy sielanki, a przychodzą czasy twardej, racjonalnej polityki Unii wobec Rosji" - ocenił.
Na spotkaniu w Wołżskim Utiosie koło Samary UE i Rosja nie porozumiały się w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga na polskie mięso i produkty roślinne. Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie zgodziła się z opinią prezydenta Rosji Władimira Putina, że spór o to embargo powinien zostać rozstrzygnięty między Moskwą a Warszawą. "Ta kwestia jest sprawą Unii" - podkreśliła. Również według przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, "problem Polski jest problemem europejskim".
W ocenie Maciejewskiego, w Samarze Rosja kolejny raz chciała rozbić jedność wewnątrz Unii, przedstawiając spór o rosyjskie embargo na polskie mięso jako problem Moskwy i Warszawy, a nie Unii i Rosji. "Rosja zobaczyła jednak, że problemu z mięsem nie ma Polska, ale cała Unia" - podkreślił Maciejewski w piątkowej rozmowie z PAP.
Jak dodał, kolejną lekcją Unii dla Rosji jest przesłanie: "próby prowokacji Rosji wobec jej sąsiadów muszą się skoczyć". "Rosja musi zmienić swoje podejście. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala i jeśli Unia nie da sobie naskakiwać, to Rosja będzie musiała zmienić swoją postawę" - ocenił ekspert.
Zdaniem Maciejewskiego, z punktu widzenia Polski sukcesem jest fakt, że w Samarze mówiło się o Unii jako o wspólnocie. "Komisja Europejska uświadomiła sobie, że problemy z Rosją to nie wynik oszołomstwa Polaków, Estończyków, czy Litwinów, ale wykorzystywanie przez Rosję państw z nią graniczących do forsowania swojej polityki" - powiedział Maciejewski.
Ekspert zwrócił uwagę, że w Samarze reprezentował nas nie polski minister spraw zagranicznych, ale komisarz UE. "Komisja Europejska zaczyna dojrzewać i rozumieć sytuację, że nie ma mowy o złośliwości Polski i naszych wrogich działaniach wobec Rosji" - dodał. Zaznaczył jednocześnie, że Polska nie może dawać się wciągać w - jak to określił - "rozgrywki kremlowskie".
"Trwa dopasowywanie się Rosji putinowskiej do nowego układu sił w Unii, już bez Schroedera, Blaira, Chiraca i Berlusconiego. Ten nowy układ musi wpłynąć na zachowanie Rosji" - ocenił ekspert.
Instytut Sobieskiego to ośrodek analityczno-badawczy zajmujący się zarówno polityką, jak i zagadnieniami gospodarczymi.(PAP)
mrr/ ura/ mhr/
