Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Elbląg: Zarybiono cenne przyrodniczo akweny

0
Podziel się:

Ponad 1,7 mln sztuk narybku szczupaka, pstrąga, węgorza i troci wpuszczono do
Pasłęki, jeziora Drużno i zbiornika Pierzchalskiego - poinformował Wojewódzki Fundusz Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, który dofinansował zakup materiału zarybieniowego.

Ponad 1,7 mln sztuk narybku szczupaka, pstrąga, węgorza i troci wpuszczono do Pasłęki, jeziora Drużno i zbiornika Pierzchalskiego - poinformował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, który dofinansował zakup materiału zarybieniowego.

Jak poinformowała PAP w poniedziałek Beata Kowalska z olsztyńskiego WFOŚiGW, dofinansowanie miało służyć polepszeniu struktury gatunkowej ichtiofauny. Dotyczyło akwenów, które w znacznej mierze są objęte różnymi formami ochrony przyrody i wyłączone z działalności rybackiej. Pozostałą częścią tych wód administruje okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Elblągu.

Do rzeki Pasłęki i zbiornika Pierzchalskiego oraz jeziora Drużno trafiło w tym roku 1,4 mln sztuk narybku szczupaka i ponad 37 kg narybku węgorza. Akweny zarybiano także trocią, pstrągiem, sandaczem, boleniem, kleniem i jaziem.

Większość tych gatunków jest wrażliwa na niekorzystne zmiany środowiska. Są atrakcyjne wędkarsko, a przez to narażone na nadmierną eksploatację i kłusownictwo. Zarybianie nimi ma służyć także ograniczeniu liczebności gatunków niepożądanych, w tym karpia.

Jak przypomniała Kowalska, karp w zbiornikach otwartych jest uznawany za gatunek obcy, niekorzystny ze względów gospodarczych. Występujący masowo powoduje mętnienie wody i zanik roślinności, przez co zagraża innym rybom i przyczynia się do degradacji środowiska.

"Karp to waleczny i przebiegły intruz. Należy uzupełniać strukturę gatunkową, by przeciwdziałać jego inwazji do naturalnych zbiorników. Takie wytyczne określono w operatach rybackich" - powiedziała.

Jak podkreśliła z zarybiania Pasłęki i jeziora Drużno skorzystają także rybacy, którzy łowią na Zalewie Wiślanym. Troć i węgorz to ryby dwuśrodowiskowe, wędrujące okresowo między wodami słodkimi i słonymi.

Jak poinformował PAP Krzysztof Cegieł z okręgu PZW w Elblągu, materiał zarybieniowy, który trafił do tych akwenów, kosztował 74 tys. zł. Sfinansowano go w części ze składek członkowskich, a 20 tys. zł to środki uzyskane z Funduszu. Większość narybku została wyhodowana z tarlaków poławianych we własnych obwodach rybackich.(PAP)

mbo/ drag/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)