w jednej z paryskich kancelarii adwokackich wybuchł zabił człowieka. Prawnik, z zamiłowania był kolekcjonerem broni - poinformowała francuska policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że granat ręczny był prezentem dla prawnika od jego przyjaciela. Został przesłany do kancelarii w paczce pocztowej. Eksplodował, gdy adwokat odbezpieczył go. Prawdopodobnie ofiara była przekonana, że granat nie był uzbrojony.
Jak poinformowała stacja telewizyjna BFM, prawnik zginął na miejscu, a jego współpracownica doznała ciężkiego szoku.
O sytuacji we Francji czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Problemy z zatrudnieniem? Znaleźli winnego Aż 82 procent Francuzów uważa, że globalizacja wywiera negatywny wpływ na zatrudnienie. | |
Uderzyli na bazarze. Celem byli Etiopczycy Radykalne islamskie ugrupowanie Al-Szebab poinformowało, że celem zamachu w trzecim co do wielkości mieście Somalii byli Etiopczycy i ich towarzysze. | |
Sarkozy ma pomysł na wygraną w wyborach _ - Czuję wznoszącą falę - _ powiedział obecny prezydent Francji w najnowszym wywiadzie. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: