Prezydent Francji Nicolas Sarkozy skrytykował w czwartek prezydenta Czech Vaclava Klausa za niepodpisanie Traktatu z Lizbony. Ostrzegł, że jeśli tego nie zrobi, będzie to miało swoje konsekwencje.
Republika Czeska jako jedyne państwo UE nie ratyfikowała jeszcze Traktatu z Lizbony. Sarkozy wyraził pogląd, że powinno to nastąpić do końca roku.
"Nadszedł dla niego (Klausa) moment decyzji i nie pozostanie to bez konsekwencji. W każdym razie ta sprawa powinna zostać rozwiązana do końca roku" - powiedział.
"Ta odmowa (ratyfikacji) jest tym bardziej niedopuszczalna, że parlament czeski zagłosował za Traktatem i rząd czeski opowiada się za jego ratyfikacją" - podkreślił.
Zapytany, czy Tony Blair byłby dobrym kandydatem na przyszłego prezydenta UE, odparł, że jest za wcześnie, by to powiedzieć. "Będzie na ten temat debata. Mamy przed sobą dwie opcje: czy prezydent powinien być silny i charyzmatyczny, czy też powinien ułatwiać poszukiwanie konsensu i organizować pracę? Osobiście wierzę w Europę silną politycznie i zwartą. Jednakże fakt, że Wielka Brytania nie jest w strefie euro, pozostaje problemem" - powiedział. (PAP)
mw/ mc/
4946108 arch.