Dwaj czołowi liberalni politycy rosyjscy przestrzegają, że coraz bardziej agresywna polityka zagraniczna Kremla może zaszkodzić inwestycjom w Rosji - pisze w czwartek dziennik "Financial Times".
Anatolij Czubajs - architekt rosyjskiej prywatyzacji i szef Połączonych Systemów Energetycznych Rosji - powiedział w środę na konferencji w Moskwie, że konfrontacyjne stanowisko Rosji niesie ryzyko pogorszenia się globalnej sytuacji gospodarczej.
"Może powinniśmy zadać sobie proste pytanie: Ile Rosję kosztuje jej polityka zagraniczna" - oświadczył Czubajs. Dodał, że Moskwa być może jest w stanie płacić taką cenę w dobrej sytuacji gospodarczej świata, lecz wyraził wątpliwość, czy może to robić obecnie.
"Możemy kontynuować akcję wobec British Council i domagać się zamknięcia oddziału w Petersburgu, lecz w ten sposób nie osiągniemy pokoju" - powiedział Czubajs nawiązując do jednej ze spornych kwestii między Moskwą a Londynem.
Na tym samym forum minister finansów Rosji, wicepremier Aleksiej Kudrin powiedział w środę, że Moskwa z racji zależności od gospodarki światowej powinna w najbliższej przyszłości przystosować cele swej polityki zagranicznej do wymagań stabilnych inwestycji.
"Financial Times" pisze, że wypowiedzi obu polityków świadczą o pogłębiających się podziałach w łonie rosyjskich władz przed wyborami prezydenckimi. Dziennik przypomina, że Moskwa w ostatnich latach prowadzi coraz bardziej agresywną politykę wobec Zachodu. (PAP)
mmp/ ap/
Int.
