Rosja wkracza w okres niepewności - ocenił jeden z liderów rosyjskiej opozycji demokratycznej Garri Kasparow, poproszony przez PAP o skomentowanie niedzielnych wyborów prezydenckich w tym kraju.
Zdaniem Kasparowa, który stoi na czele Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego (OGF), "Dmitrij Miedwiediew niekoniecznie będzie marionetką w rękach Władimira Putina". "Magia urzędu prezydenta może okazać się silniejsza od wcześniejszych uzgodnień" -powiedział.
Według przywódcy OGF, "Miedwiediew może jednak również okazać się słabym prezydentem, uległym wobec Putina".
"Mam wrażenie, że Rosja wkracza w okres niepewności. Sytuacja nie jest stabilna. W tych warunkach pokusie skorzystania z ogromnej władzy, jaką ma prezydent, może ulec nawet Miedwiediew"- zauważył Kasparow.
Nie wierzy on natomiast, aby Putin długo pełnił funkcję szefa rządu. "Trudno mi w to uwierzyć. Pogorszenie sytuacji jest nieuchronne. I to premier będzie tłumaczyć się za wzrost cen, za kryzys bankowy, za to, że wszystko się wali" - wyjaśnił.
"Taka jest rosyjska tradycja. Putin i Miedwiediew nie zdołali jej zmienić. W kremlowskiej hierarchii premier zawsze był podwładnym prezydenta" - zaznaczył lider OGF.
Kasparow nie spodziewa się poważniejszych zmian w polityce zagranicznej Rosji. "Tak naprawdę Rosja nie ma polityki zagranicznej. Politykę zagraniczną ma Gazprom, czy Rosnieft. Miedwiediew był niedawno w Serbii i teraz tam będziemy budować rurociąg" - zauważył.
"Polityka zagraniczna Rosji zawsze była narzędziem zapewniania interesów rządzącej kliki. Myślę, że polityka zagraniczna Miedwiediewa będzie ukierunkowana na realizację głównego zadania, które przed nim stoi - na legalizację na Zachodzie kapitałów rosyjskiej elity, zgromadzonych w przestępczy sposób" - powiedział.
Przywódca OGF podkreślił, że "Putin tego zadania do końca rozwiązać nie zdołał". "Wciąż pozostaje wiele pytań. Zachód z dużą dozą podejrzliwości odnosi się do przenikania tych miliardów dolarów do gospodarek różnych krajów. Myślę, że Miedwiediew będzie próbował rozwiązać to zadanie" - wskazał.
"Władze Rosji zawsze pokazywały, że o ile polityka zagraniczna jest podporządkowana interesom legalizacji tego, co zostało wywiezione za granicę, o tyle polityka wewnętrzna jest na tyle twarda, na ile potrzeba, aby zdławić opozycję" - powiedział Kasparow.
W jego opinii, "nawet jeśli Miedwiediew zacznie czynić liberalne gesty pod adresem Zachodu, co jest możliwe, to jest wątpliwe, aby przełożyło się to na poprawę sytuacji wewnętrznej w Rosji".
"Zawsze powtarzam, że dewizą putinowskiej władzy - a zakładam, iż teraz także miedwiediewowskiej - jest rządzić, jak (Józef) Stalin, żyć jak (oligarcha Roman) Abramowicz" - zauważył Kasparow.
Jego zdaniem, "poważny kryzys w Rosji jest nieunikniony". "Trudno prognozować, jakie będą jego skutki. W warunkach, gdy zlikwidowano wszystkie instytucje społeczeństwa obywatelskiego, gdy władza realnie pracuje tylko na siebie, na wzbogacanie urzędników, którzy tę władzę tworzą, to kryzys może doprowadzić nie tylko do krachu rządu, czy krachu reżimu, lecz nawet do krachu kraju" - przestrzegł lider OGF.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/
