Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Pełnomocnik tylko jednego z gimnazjalistów złożył zażalenia

0
Podziel się:

Pełnomocnik tylko jednego z pięciu
gimnazjalistów, zamieszanego w molestowanie 14-letniej Ani, która
popełniła samobójstwo, złożył zażalenia na zatrzymanie i decyzję
sądu rodzinnego dotyczącą umieszczenia chłopca w schronisku dla
nieletnich. W czwartek upływa termin składania zażaleń.

Pełnomocnik tylko jednego z pięciu gimnazjalistów, zamieszanego w molestowanie 14-letniej Ani, która popełniła samobójstwo, złożył zażalenia na zatrzymanie i decyzję sądu rodzinnego dotyczącą umieszczenia chłopca w schronisku dla nieletnich. W czwartek upływa termin składania zażaleń.

Jak poinformowano PAP w gdańskim sądzie okręgowym tuż przed zakończeniem godzin urzędowania, pełnomocnicy pozostałych gimnazjalistów mają możliwość wysłania zażaleń do sądu pocztą.

W poniedziałek zażalenia na zatrzymanie i decyzję sądu rodzinnego o umieszczeniu w schronisku dla nieletnich i naruszenie praw nieletniego przez policję podczas postępowania złożył adwokat jednego z gimnazjalistów. Na razie sąd nie wyznaczył terminu ich rozpatrzenia.

Obrońcy piątki gimnazjalistów zapowiadali wniesienie zażaleń na decyzję sądu rodzinnego tuż po jego posiedzeniu, które odbyło się tydzień temu. Sąd podjął wtedy decyzję o ich umieszczeniu w schroniskach dla nieletnich.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło prawie dwa tygodnie temu. Według policji, pod nieobecność nauczyciela na lekcji do 14- letniej dziewczynki podeszło kilku chłopców. Wyciągnęli ją pod tablicę, a kiedy się im wyrwała, przewrócili na ławkę. Dwóch z nich trzymało dziewczynkę, a dwaj zdjęli jej spodnie i bieliznę, dotykając miejsc intymnych. Używali przy tym słów wulgarnych. Piąty całe bardzo brutalne zajście nagrywał za pomocą telefonu komórkowego. Dziewczynce próbowały pomóc jej koleżanki z klasy, napastnicy byli jednak silniejsi. 14-latce udało się w końcu wyrwać z rąk kolegów i uciec do domu. Następnego dnia dziewczynka popełniła w domu samobójstwo.

Gdańska prokuratura rejonowa bada, czy do tragedii przyczynili się dorośli. Prowadzone jest dochodzenie dotyczące narażenia gimnazjalistki na niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia.(PAP)

pek/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)