Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Proboszcz grecko-katolicki skazany w związku z katastrofą budowlaną

0
Podziel się:

Na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata
skazał w środę sąd proboszcza parafii grecko-katolickiej w
Gdańsku. Ksiądz został uznany winnym tego, że podczas wichury
zawalił się mur obok kościoła św. Bartłomieja, w wyniku czego
zginęła 49-letnia kobieta.

Na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał w środę sąd proboszcza parafii grecko-katolickiej w Gdańsku. Ksiądz został uznany winnym tego, że podczas wichury zawalił się mur obok kościoła św. Bartłomieja, w wyniku czego zginęła 49-letnia kobieta.

Do tragedii doszło jesienią 2004 r. Cegły z muru otaczającego znajdującą się w centrum Gdańska świątynię przygniotły lekarkę Larrisę B. podczas silnej wichury. Kobiety nie uratowano.

Gdański sąd okręgowy uznał w środę, że proboszcz Józef U. nie dopełnił obowiązku odpowiedniego zabezpieczenia muru, w wyniku czego zginęła kobieta.

"Przestępstwo zarzucane oskarżonemu jest przestępstwem nieumyślnym, polegającym na zaniechaniu pewnych czynności. Sąd doszedł do przekonania, iż oskarżony był odpowiedzialny za posesję, na której stoi zarówno kościół św. Bartłomieja jak i mur, który 23 listopada 2004 r. zawalił się" - argumentowała sędzia Marlena Kasprzyk.

Sąd ustalił, że proboszcz nigdy nie zwracał się do żadnej instytucji o dofinansowanie remontu muru a jedynie budynku świątyni.

"Gdyby podjął jakiekolwiek działanie zmierzające do ulepszenia, remontu, zabezpieczenia tego muru uniknąłby odpowiedzialności. Nie podjął takich działań, a więc zaniechał w jakiś sposób czynności, które mogłoby zabezpieczyć mur i nie doszłoby wtedy do tego nieszczęśliwego wypadku.

Ksiądz po wyroku ubolewał, że doszło do tragedii. Tłumaczył, że sam kościół był w tak złym stanie, że wszelkie pieniądze, które otrzymywał przeznaczał na remonty świątyni. Jego zdaniem przyczyn zawalenia się muru było bardzo dużo, m.in. wichura i prace prowadzone m.in. przy budowie centrum handlowego obok kościoła.

Wyrok nie jest prawomocny. Proboszcz zapowiedział apelację. (PAP)

pek/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)