Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Prokuratura apeluje o zgłaszanie się osób, które miały niepokojące objawy po corhydronie

0
Podziel się:

Gdańska prokuratura prowadząca śledztwo w
sprawie śmierci pacjenta, któremu podano corhydron, apeluje do
mieszkańców miasta, którzy po podaniu tego leku zauważyli u siebie
nietypowe objawy, o zgłaszanie się do organów ścigania.

Gdańska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie śmierci pacjenta, któremu podano corhydron, apeluje do mieszkańców miasta, którzy po podaniu tego leku zauważyli u siebie nietypowe objawy, o zgłaszanie się do organów ścigania.

Szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz Dariusz Różycki powiedział we wtorek PAP, że apel jest związany z tym, by szybciej zdobyć informacje nt. takich przypadków. Śledczy apelują o telefonowanie pod numer w Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku - 058 3216260 lub w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz - 058 3213955.

Gdańska prokuratura bada sprawę zgonu pacjenta w październiku tego roku. Różycki powiedział, że po analizie dokumentów można przyjąć wstępne założenie, iż pacjentowi zamiast corhydronu podano lek zwiotczający mięśnie. Doniesienie w tej sprawie złożył dyrektor gdańskiego pogotowia, a postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.

Prokuratura sprawdza też przypadki wystąpienia niepokojących objawów po podaniu corhydronu u dwóch pacjentów gdańskiego pogotowia. Doniesienia te złożył także dyrektor gdańskiego pogotowia.

Dwa tygodnie temu resort zdrowia poinformował, że w jednej z partii corhydronu, produkowanego przez jeleniogórską Jelfę, znajduje się inny, silny specyfik stosowany podczas operacji. Do tej pory stwierdzono, że w jednej z fiolek z corhydronem znajdował się silny specyfik zwiotczający mięśnie.

Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek poinformował we wtorek, że do prokuratur w całym kraju wpłynęło 38 zawiadomień o zgonach, gdzie zawiadamiający podejrzewają, że przyczyną mogło być podanie corhydronu. Według ministra zdrowia Zbigniewa Religi, tylko w dwóch, spośród tych przypadków, można przypuszczać, że łączyły się one z zażyciem leku o niewłaściwym składzie.

Jeleniogórska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu ludzi, poprzez wyrabianie przez Jelfę w Jeleniej Górze i wprowadzenie do obrotu szkodliwej dla zdrowia substancji. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Prokuratorzy sprawdzają też, czy Jelfa zareagowała prawidłowo i zrobiła wszystko, aby poinformować pacjentów, gdy dowiedziała się, że na rynku jest wadliwy lek jej produkcji.(PAP)

pek/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)