Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdański sąd czeka na uzupełnienie zażalenia już tylko jednego gimnazjalisty

0
Podziel się:

Gdański sąd czeka na uzupełnienie zażalenia
na umieszczenie w schronisku dla nieletnich jeszcze tylko od
adwokata ostatniego z pięciu gimnazjalistów, zamieszanych w
molestowanie 14-letniej Ani, która następnego dnia po tym
zdarzeniu popełniła samobójstwo. Po wpłynięciu ostatniego pisma
zostanie wyznaczony termin rozpatrzenia zażaleń.

Gdański sąd czeka na uzupełnienie zażalenia na umieszczenie w schronisku dla nieletnich jeszcze tylko od adwokata ostatniego z pięciu gimnazjalistów, zamieszanych w molestowanie 14-letniej Ani, która następnego dnia po tym zdarzeniu popełniła samobójstwo. Po wpłynięciu ostatniego pisma zostanie wyznaczony termin rozpatrzenia zażaleń.

Jak poinformowano PAP we wtorek w gdańskim sądzie okręgowym, braki w zażaleniach uzupełnili już pełnomocnicy czterech gimnazjalistów.

Wszystkie złożone zażalenia dotyczą decyzji sądu rodzinnego o umieszczeniu gimnazjalistów w schronisku dla nieletnich. Jeden z adwokatów złożył zażalenia na zatrzymanie i naruszenie praw nieletnich przez policję.

Sprawę tragedii bada sąd rodzinny. W następnym tygodniu zostaną przesłuchani dwaj świadkowie. Jak ustaliła nieoficjalnie PAP u źródeł związanych ze sprawą, ma to być dwójka nieletnich.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w październiku. Według policji, pod nieobecność nauczyciela na lekcji do 14-letniej dziewczynki podeszło kilku chłopców. Wyciągnęli ją pod tablicę, a kiedy się im wyrwała, przewrócili na ławkę. Dwóch z nich trzymało dziewczynkę, a dwaj zdjęli jej spodnie i bieliznę, dotykając miejsc intymnych. Używali przy tym słów wulgarnych. Piąty nagrywał to brutalne zajście za pomocą telefonu komórkowego. Dziewczynce próbowały pomóc jej koleżanki z klasy, napastnicy byli jednak silniejsi. 14-latce udało się w końcu wyrwać z rąk kolegów i uciec do domu. Następnego dnia dziewczynka popełniła w domu samobójstwo.

Gdańska prokuratura rejonowa bada, czy do tragedii przyczynili się dorośli. Prowadzone jest dochodzenie dotyczące narażenia gimnazjalistki na niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia.

Śledczy, ustalający m.in. jaka atmosfera panowała w klasie Ani, mają niebawem w obecności psychologa przesłuchiwać jej koleżanki i kolegów z klasy.(PAP)

pek/ bno/ gma/ 15:40 06/11/14

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)