Zastępca szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji generał Anatolij Nogowicyn oświadczył w czwartek, że amerykańskie rakiety Patriot, które zostaną ulokowane w Polsce, stanowić będą bezpośrednie zagrożenie dla jego kraju.
"USA instalują w Polsce elementy strategicznego systemu obrony przeciwrakietowej - rakiety przechwytujące. Jednocześnie w Polsce zostanie rozmieszczonych 96 amerykańskich rakiet przeciwlotniczych Patriot, a w Czechach - środki rozpoznania mogące kontrolować całą europejską część Rosji" - wyliczył Nogowicyn na konferencji prasowej w Moskwie.
"Przeciwko komu skierowane jest całe to zgrupowanie? Odpowiedź jest jednoznaczna: stanowi ono bezpośrednie zagrożenie dla Rosji i przeciwko niej jest skierowane" - zauważył generał.
"Nawet jeśli - naciągając fakty - przyjmiemy, że instalowane w Polsce antyrakiety przeznaczone są do zwalczania irańskich rakiet balistycznych, to na jakie cele naprowadzane będą rakiety Patriot? Na pewno nie na irańskie samoloty, które nie są w stanie tam dolecieć. Jest więc jasne, że na rosyjskie" - dodał Nogowicyn.
Ten sam wojskowy ostrzegł w zeszłym tygodniu, że taki obiekt jak baza antyrakietowa USA, która ma powstać w Polsce, zawsze jest wśród celów niszczonych przez drugą stronę w pierwszej kolejności.
"Kiedy strona zgadza się na jakąś instalację, bierze na siebie określone zobowiązania. Gdy chodzi o obiekt wojskowy, są to dodatkowe zobowiązania" - oznajmił Nogowicyn w ubiegły piątek na spotkaniu z dziennikarzami w Moskwie.
Generał zauważył wtedy też, że "każdy obiekt jest przedmiotem zainteresowania dla drugiej strony", dlatego - jak zaznaczył - "w tej dziedzinie trzeba być ostrożnym". "Zniszczenie tych środków zawsze jest jednym z pierwszych celów drugiej strony" - podkreślił generał.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/ mow/