*Rozporządzenie nakładające na dyrektorów szkół obowiązek corocznej oceny pracy nauczycieli zostało w piątek anulowane - poinformował wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych podczas konferencji prasowej w siedzibie ministerstwa. *
"Chcemy wyeliminować najbardziej uciążliwe z procedur nadzoru pedagogicznego i ich elementy, przede wszystkim konieczność tworzenia raportów z wewnętrznego i zewnętrznego mierzenia jakości pracy szkoły. Mierzenie to było udręką biurokratyczną, która odsuwała nauczycieli od ich obowiązków, takich jak kształcenie i wychowywanie" - powiedział Giertych.
Jak podkreślił wicepremier, zniesienie rozporządzenia o mierzeniu wewnętrznym postulowali w rozmowach z nim liczni dyrektorzy szkół i nauczyciele.
"Dzisiejszy termin podpisania rozporządzenia jest związany z życzeniem jednego ze związków zawodowych, który postulował wykorzystanie do końca ustawowego terminu 30 dni na konsultacje. Termin ten upłynął 9 listopada, stąd dzisiejsza data podpisania" - wyjaśnił minister.
Pytany przez dziennikarzy o sprawę ucznia z Leska, pobitego na terenie szkoły przez starszego kolegę, a następnie odprowadzonego przez dyrektorkę placówki do domu, bez powiadomienia rodziców ani policji, wicepremier zapowiedział zlecenie śledztwa i wszczęcie postępowania wobec osób, które nie dopełniły obowiązków w tej sprawie.
"Dyrekcja ma obowiązek informowania o każdym przypadku przemocy w szkole. Niedotrzymanie go grozi konsekwencjami prawnymi oraz odpowiedzialnością zawodową. W tym przypadku prawdopodobne jest zwolnienie dyrektorki placówki" - zapowiedział Giertych.
Minister podkreślił, że według informacji, jakie przekazał mu minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn, od czasu wprowadzenia programu "Zero tolerancji" kilku, a nawet kilkunastokrotnie wzrosła liczba zawiadomień o przypadkach przemocy w szkole.
Odnosząc się do przypadku szkoły w Tychach, w której za zgodą dyrekcji powieszono portret wicepremiera, Giertych stwierdził, że nie zgadza się z takimi działaniami. "Wysłałem uczniom tej szkoły godło narodowe. To ono powinno wisieć w budynku szkoły. Zapowiedziałem równocześnie, że kiedy zdejmą mój portret, przyjadę do nich z wizytą" - dodał minister Giertych. (PAP)
akn/ ls/
