Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Górecki: wyrok na Husajna nie wzbudzi chyba wielkich emocji wśród Irakijczyków

0
Podziel się:

Były korespondent TVP w Iraku Piotr Górecki
uważa, że skazanie b. prezydenta tego kraju Saddama Husajna na
śmierć nie wzbudzi większych emocji wśród Irakijczyków. Zaznaczył
jednak, że Irak wielokrotnie zaskoczył świat swoimi reakcjami
społecznymi i wszystko może tam "zostać nagle odwrócone do góry
nogami".

Były korespondent TVP w Iraku Piotr Górecki uważa, że skazanie b. prezydenta tego kraju Saddama Husajna na śmierć nie wzbudzi większych emocji wśród Irakijczyków. Zaznaczył jednak, że Irak wielokrotnie zaskoczył świat swoimi reakcjami społecznymi i wszystko może tam "zostać nagle odwrócone do góry nogami".

Husajn został skazany w niedzielę na śmierć przez powieszenie za masakrę 148 szyitów z Dudżailu. Dokonano jej w odwecie za zamach na dyktatora w tej miejscowości w roku 1982. Trybunał iracki w Bagdadzie uznał Saddama w związku z tą sprawą winnym zbrodni przeciwko ludzkości.

"Z jednej strony samo nazwisko, sama osoba Saddama już nie budzi takiego napięcia emocjonalnego wśród Irakijczyków. Kiedy rozmawiałem z nimi w chwili, gdy się rozpoczynał proces, już wtedy mówili, że +postawili krzyżyk na Saddamie+, że zrobił tyle złego, iż powinien zostać skazany na śmierć" - powiedział w niedzielę w rozmowie z PAP Górecki.

Jego zdaniem, należy zadać pytanie, jaki ten wyrok wywoła reakcje wśród sunnitów, wśród tej zdeterminowanej grupy, która dalej walczy. "Podejrzewam, że może ona wykorzystać ten wyrok do dalszych walk, ale nie będzie to tak, iż będą oni umierali i ginęli z imieniem Saddama na ustach. To nie będzie ich męczennik" - mówił Górecki. Zaznaczył jednak, że Irak wielokrotnie zaskoczył świat swoimi reakcjami społecznymi i "wszystko może zostać nagle odwrócone do góry nogami - może się okazać, że Saddam stanie męczennikiem".

Górecki przyznał, iż trudno mu ocenić, czy wyrok jest sprawiedliwy. Według niego, proces Husajna w wielu momentach nie miał nic wspólnego z zasadami, jakimi kierują się państwa prawa. "To, co się działo na procesie - zastraszanie adwokatów, sam przebieg rozprawy, kiedy wielokrotnie nie dawano dojść Saddamowi do głosu, to moim zdaniem kłóci się z zasadami państwa prawa, a przede wszystkim kłóci się chyba z tym, że orzeczono najwyższy wymiar kary" - mówił. Dodał jednak, iż nie potrafi odpowiedzieć na pytanie - jaki ten wyrok powinien być.

Korespondent TVP zwrócił również uwagę, że skazując Saddama na śmierć przez powieszenie (a nie przez rozstrzelanie - PAP), odmówiono mu tej pozycji, o którą od początku uwięzienia się domagał, czyli pozycji b. prezydenta, b. szefa państwa.(PAP)

jaw/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)