Do 10 lat wiezienia grozi dwóm byłym funkcjonariuszom SB z Gorzowa, którym prokurator z IPN zarzucił składanie fałszywych zeznań przeciwko działaczowi "Solidarności", który w ich następstwie trafił do więzienia.
Poinformował o tym we wtorek PAP prokurator Janusz Jagiełłowicz z gorzowskiej delegatury IPN.
Podejrzani - Ryszard S. i Stefan J. - byli funkcjonariuszami wydziału V SB WUSW w Gorzowie. Przed prokuraturą i sądem mieli zeznać, że Jarosław R. uczestniczył w manifestacji pod gorzowską katedrą w sierpniu 1982 roku. W wyniku tego działacz opozycji trafił do aresztu, a potem więzienia. Jarosław R. był pozbawiony wolności od 1 września 1982 roku do marca 1983 roku, kiedy to objęła go amnestia.
Na podstawie zebranych dowodów ustalono, że działacz "Solidarności" nie uczestniczył w tej manifestacji; był wówczas w mieszkaniu swojej znajomej. "Podejrzani mieli zeznać, że Jarosław R. nie tylko był na manifestacji, ale także nawoływał do udziału i brał w niej czynny udział" - powiedział PAP Jagiełłowicz.
Zarzuty byli esbecy usłyszeli w poniedziałek w gorzowskiej delegaturze IPN. Obaj mężczyźni nie przyznali się do nich i odmówili składania wyjaśnień. Podejrzani mają obecnie 62 i 56 lat, są na emeryturach.
Jak powiedział PAP Jagiełłowicz, w tej samej sprawie zarzuty usłyszy jeszcze jeden były funkcjonariusz SB z Gorzowa - Zdzisław M., który otrzymał już wezwanie do IPN.
Sprawa ta dotyczy wydarzeń z 31 sierpnia 1982 roku. Tego dnia w Gorzowie z okazji drugiej rocznicy podpisania porozumień sierpniowych odbyła się duża manifestacja. Podziemie gorzowskie wzywało do udziału w demonstracji.
Wezwanie to spotkało się z odzewem ze strony mieszkańców. Jak wynika z szacunków, tego dnia wokół Katedry zgromadziło się około 5 tys. ludzi. Odśpiewano hymn państwowy i pieśni patriotyczne. Milicja Obywatelska w końcu użyła siły, a zamieszki trwały kilka godzin. (PAP)
mmd/ jra/