Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Goście TV Trwam: nie będzie powtórki z 1992 roku w wyniku afery z Beger

0
Podziel się:

Jutro (w piątek - PAP) wieczorem zamknę
pracę nad likwidacją WSI i powoływaniem służby wywiadu i
kontrwywiadu wojskowego - zapowiedział w czwartek wiceminister
obrony narodowej Antoni Macierewicz na antenie TV Trwam.

Jutro (w piątek - PAP) wieczorem zamknę pracę nad likwidacją WSI i powoływaniem służby wywiadu i kontrwywiadu wojskowego - zapowiedział w czwartek wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz na antenie TV Trwam.

"Nie sądzę, żeby ktokolwiek był zdolny przeszkodzić, żeby stało się to faktem" - podkreślił Macierewicz, który wraz z ministrami Zbigniewem Ziobro, Zbigniewem Wassermannem oraz posłem Jackiem Kurskim i byłym premierem Janem Olszewskim, był gościem audycji "Rozmowy niedokończone".

Ich dyskusję poprzedziła emisja filmu dokumentalnego Jacka Kurskiego "Nocna zmiana", który ukazywał kulisy upadku rządu Jana Olszewskiego w 1992 r.

Uczestnicy "Rozmów" szukali analogii do obecnej sytuacji, wywołanej prowokacją posłanki Renaty Beger. Uznali, że - podobnie jak wtedy - jest to atak "układu". Różnica jednak polega na tym, że wówczas atak rozpoczął "układ parlamentarny", a teraz "prowokacja medialna".

"Są dwa uderzające podobieństwa (do roku 1992 - PAP). Po pierwsze stopień zaangażowania poważnych spraw w Polsce dokonywany przez rząd (...). Drugie, to układ dziennikarzy i pewnych nieformalnych środowisk w przygotowanie tego wszystkiego, w sposób perfidny, ale z góry zaplanowany" - stwierdził Kurski.

Zdaniem rozmówców w Polsce następują wydarzenia "które uderzają w centrum układu", m.in: likwidacja WSI, niektóre śledztwa, koniec kadencji prezesa NBP, wybory samorządowe.

Jednak zakończenie "ataku" nie będzie takie jak w 1992 roku. "Trochę inny jest układ sił. Wtedy mieliśmy rząd mniejszościowy. Teraz mamy rząd, premiera i mamy prezydenta i - przede wszystkim - mamy lepsze i mocniejsze kadry (...) Źródłem optymizmu mogą też być pewne niezależne media, jak choćby to, w którym się teraz znajdujemy" - powiedział na koniec Kurski. (PAP)

mil/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)