Były wicepremier Przemysław Gosiewski jest zaniepokojony decyzją ministra rozwoju regionalnego o weryfikacji programu Rozwój Polski Wschodniej. Polityk PiS pyta w liście do Elżbiety Bieńkowskiej o powód rewizji tego planu inwestycyjnego.
"Należy odrzucić pogląd, że zasadniczym instrumentem wsparcia regionów Polski wschodniej stają się regionalne programy operacyjne. Biorąc pod uwagę wielkość środków jaka została na nie przeznaczona, pewnym jest, że wiele ważnych z punktu widzenia rozwoju społeczno-gospodarczego Polski wschodniej inwestycji nie zostałoby zrealizowanych" - czytamy w piśmie b. wicepremiera, udostępnionym w poniedziałek kieleckim mediom.
13 grudnia, na stronie internetowej ministerstwa rozwoju regionalnego min. Bieńkowska napisała, że "pragnie wyraźnie zaznaczyć, iż nie zamierza likwidować list projektów kluczowych,
a jedynie je weryfikować".
Gosiewski przypomniał, że głównym celem programu Rozwój Polski Wschodniej jest przyspieszenie tempa rozwoju społeczno- gospodarczego 5 województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego oraz świętokrzyskiego. To ostatnie, zgodnie z zatwierdzonym przez poprzedni rząd i KE programem, miało otrzymać od UE na realizację swoich projektów 375 mln euro.
Były wicepremier chciałby wiedzieć, czy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego rozważa przeniesienie finansowania projektu budowy drogi krajowej S-19 (Rzeszów-Lublin-Białystok), która według obecnych założeń ma być finansowana z programu Infrastruktura i Środowisko - do programu Rozwój Polski Wschodniej, "aby realizować obietnice wyborcze PO o zapewnieniu dodatkowych środków dla województw Polski zachodniej".
W 15-stronicowej korespondencji Gosiewski przedstawił obszerną argumentację, przemawiającą za nieusuwaniem z programu Rozwoju Polski Wschodniej inwestycji zatwierdzonych już dla Świętokrzyskiego.
Podkreśla, że to jedyna szansa unowocześnienia wielu sfer życia społeczno-gospodarczego w tym regionie - nauki, gospodarki, komunikacji, rynku pracy, a także funkcjonowania dużych miast, zwiększenia ich siły oddziaływania na otoczenie oraz zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej.
Gosiewski zaznaczył, że przed przystąpieniem Polski do UE województwa wschodnie otrzymywały znacząco mniej (świętokrzyskie nawet 1/10) środków przedakcesyjnych - w porównaniu z regionami położonymi na zachodzie kraju. Wskutek tego, niewykorzystany pozostaje - zdaniem posła - wewnętrzny potencjał wzrostu regionu świętokrzyskiego i nie maleje dystans, dzielący go od bardziej rozwiniętych województw. (PAP)
mch/ la/ gma/
