Temperatura sporu między Gruzją a Rosją podniosła się w niedzielę, gdy Tbilisi oskarżyło prezydenta Rosji Władimira Putina o tajne spotkanie z przywódcami separatystycznych republik na terenie Gruzji i popieranie ich dążeń.
Gruzińskie władze utrzymują, że Putin spotkał się w sobotę w Soczi z przywódcami Abchazji i Osetii Południowej - dwóch regionów na terenie Gruzji, które na początku lat 1990. zerwały ze stolicą.
"To jawne wspieranie separatyzmu przez rosyjskie kierownictwo" - powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Gela Beżuaszwili.
Rzecznik Kremla, jak pisze Reuters, nie potwierdził informacji o spotkaniu, lecz też jej nie zaprzeczył.
Obaj separatystyczni przywódcy: Abchazji - Siergiej Bagapsz i Osetii Południowej - Eduard Kokojty znajdowali się na liście "zagranicznych gości" forum inwestorów, które odbywało się w piątek w Soczi i na które przybył Putin.
Gruzini od dawna oskarżają Kreml o wspieranie separatystów w Osetii Południowej i Abchazji.
Napięcie w stosunkach między Tbilisi a Moskwą pogłębiło się, gdy przed kilkoma dniami pod zarzutem szpiegostwa aresztowano w Gruzji kilku rosyjskich wojskowych. (PAP)
mmp/ pz/
1519 arch.